Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Konsumenci ufają gospodarce

0
Podziel się:

Dane makro z tego tygodnia wskazują jednoznacznie, że gospodarka w USA nie zwalnia tak bardzo jak chcieliby niektórzy. Dotychczasowe wyniki spółek wskazują, że było dobrze, ale niekoniecznie może być lepiej.

Dane makro z tego tygodnia wskazują jednoznacznie, że gospodarka w USA nie zwalnia tak bardzo jak chcieliby niektórzy. Dotychczasowe wyniki spółek wskazują, że było dobrze, ale niekoniecznie może być lepiej.

Wczoraj późnym wieczorem podano indeks wyprzedzający koniunktury, który, tak jak przewidywaliśmy, jednogłośnie wskazał, że gospodarka w USA ma się dobrze. Analitycy spodziewali się średnio w styczniu poziomu 5 pkt. podczas gdy jego rzeczywista wartość wyniosła 8,3 pkt.

Dowiedzieliśmy się również jak radził sobie IBM w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Spółka zanotowała 11-proc. wzrost zysku netto (z 3,19 mld dol. w IV kw. 2005 do 3,54 mld dol. w 2006 r.) oraz 7,5 proc. wzrost przychodów ( w IV kw. 2006 r. wyniosły one 26,4 mld dol.). Akcje spółki w handlu wieczornym jednak spadały. Inwestorom mogło się nie spodobać, że wzrost zysku firma zawdzięcza głównie lepsze sprzedaży usług niż sprzętu.

Ostatnimi danymi makro w tym tygodniu był, opublikowany dziś, wskaźnik zaufania konsumentów (za styczeń). Pokazuje on kondycję finansową gospodarstw domowych w USA oraz ich stosunek do gospodarki. Ekonomiści przewidywali wartość 92,5 pkt. Dane jednak pokazały, że konsumenci są jeszcze bardziej optymistycznie nastawieni do zmian w gospodarce. Wartość wskaźnika wyniosła 98 pkt. Nie należy się temu dziwić, gdyż ceny benzyny przecież spadają, a płace rosną. Również liczba bezrobotnych spada.

Z serii kolejnych wyników kwartalnych tym razem niezbyt dobre podała Motorola - drugi na świecie producent telefonów. Zysk firmy za ostatni kwartał zmniejszył się aż o 48 proc. w porównaniu do IV kw. 2005 r. Firma zarobiła 624 mld dol. Po wcześniejszym zmniejszeniu przez koncern prognoz przychodów, te wzrosły o 17 proc. do 11,8 mld dol. Według prezesa firma przeliczyła się z prognozami sprzedaży niektórych modeli, podczas gdy rynek w tym czasie wzrósł bardzo mocno. Średnia cena sprzedanego telefonu wyniosła 119 dol. podczas gdy w roku 2005 było to 131 dol. Plany Motoroli obejmują produkcje modeli telefonów średniej i wyższej klasy, na których marże są największe.

Wyniki opublikowała również druga co do wartości rynkowej na świecie spółka - General Electric. Zyski w IV kwartale wzrosły o 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2005 r. Przyświadczyły się do tego udzielane przez spółkę kredyty, sprzedaż urządzeń do elektrowni oraz rosnące zyski części koncerny - NBC Universal.

Reasumując ten tydzień, można powiedzieć, że gospodarka USA przechodzi z pewnością miękkie lądowanie, chociaż nie tak miękkie, aby kwestia inflacji przestała być tematem numer jeden. Zawiodły jednak trochę spółki technologiczne. Może nie tyle wynikami za miniony kwartał, ale mniej pewnymi perspektywami na przyszłość. Dobrą passę podtrzymały natomiast wszelkiej maści instytucje finansowe. Dalszy ciąg wyników w przyszłym tygodniu.

Po godzinie notowań Dow Jones tracił 0,11 proc., S&P 500 zyskiwał 0,09 proc. a NASDAQ spadał o 0,09 proc.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)