Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Nieszczęścia chodzą przynajmniej parami

0
Podziel się:

Gospodarka USA to już nie jest ten rekin, który kiedyś połykał z łatwością inne rybki. Pojawiające się kolejne dane, pokazują, że trawią ją niestrawności. Nie zmienia to jednak faktu, że wpływ USA na resztę świata nadal jest ogromny.

Gospodarka USA to już nie jest ten rekin, który kiedyś połykał z łatwością inne rybki. Pojawiające się kolejne dane, pokazują, że trawią ją niestrawności. Nie zmienia to jednak faktu, że wpływ USA na resztę świata nadal jest ogromny.

W tym tygodniu podane zostały już niekorzystne dane z rynku nieruchomości i zaufania konsumentów. Dziś niemiłych niespodzianek ciąg dalszy - zamówienia na dobra trwałego użytku w lutym nieoczekiwanie spadły, co zaskoczyło cały rynek. Żaden z ankietowanych przez agencje Bloomberg analityków nie przewidywał spadku. Zamówienia na dobra z wyłączeniem transportowych spadły o 0,1 proc. Cały sęk w tym, że w styczniu zmalały one aż o 4 proc. i wszyscy spodziewali się wzrostów w lutym.

To ważny czynnik, gdyż dobra w sektorze transportu (samoloty, samochody) cechują się dużą miesięczną zmiennością.

Równocześnie nadal rosną ceny ropy naftowej. To już siódmy dzień z rzędu. Dziś osiągnęła ona prawie 65 dol. za baryłkę. Wszystko oczywiście przez rosnące obawy, że "konflikt" pomiędzy Iranem a Zachodem się rozszerzy.

Wyższe ceny ropy, to oczywiście zysk spółek surowcowych ale też większe koszty całej reszty przedsiębiorstw.

Dziś także odbyło się oczekiwane wystąpienie Bena Bernanke. Szef FED uważa, że gospodarkę czeka nadal "kontrolowany" wzrost, mimo występujących ostatnio (i rosnących) perturbacji. Bernanke powiedział również, że możliwy jest dalszy spadek rynku nieruchomości. Podtrzymał również stanowisko o wysokiej inflacji.

To nie jest zbyt dobry komentarz dla inwestorów. Niekorzystnych danych jest ostatnio coraz więcej, równocześnie szef FED przyznał (cóż za niespodzianka?!), że rynek nieruchomości może czekać dalszy regres. Na dodatek, mimo tego, inflacja wciąż jest wysoka.

Nie ma dziś innego wyjścia dla akcji jak tylko spadać. Zobaczymy jak poradzi sobie z tą presją rynek - S&P już przebił wsparcie przy 1422 pkt. i spadła do okolic 1418 pkt. Droga w dół więc otwarta - zahaczać będziemy o kolejne wsparcia - okolice 1414 pkt. itd.

dziś w money
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)