Niepokoje związane z oczekiwaniem na efekty rozpoczynającego się dziś szczytu G20 przegrały z lepszymi od oczekiwań wiadomościami z amerykańskiej gospodarki. Mimo wyraźnie spadkowego startu notowań wszystkim najważniejszym indeksom udało się sesję zakończyć powyżej wtorkowych kursów zamknięcia.
Najlepiej wypadł technologiczny Nasdaq, który finiszował zyskując ponad 0,6 procent. Nieco słabiej poradziły sobie S&P500 i Dow Jones Industrial Average, których kursy wzrosły o odpowiednio 0,4 i 0,1 procent.
Takiego finiszu nie zapowiadał początek notowań za Oceanem. Wszystkie główne indeksy, mimo lepszych od prognoz danych makro, po około 30 minutach znajdowały się zdecydowanie pod kreską, a strata S&P500 czy DJIA sięgała 0,7-0,8 procent.
Inwestorzy obawiali się o to, jakie rozstrzygnięcia mogą zapaść na rozpoczynającym się dziś w Korei Południowej szczycie 20 największych gospodarek świata. Mają na nim być poruszane główne kwestie dotyczące polityki walutowej. Chodzi przede wszystkim o osłabianie swoich walut przez Chiny i USA.
Handlujący na Wall Street jednak w głowach najwyraźniej wciąż mieli dobre wiadomości z gospodarki, które napłynęły jeszcze przed rozpoczęciem notowań. Po około dwóch kwadransach do głosu doszli chętni do kupowania akcji, a ich przewaga utrzymała się już do zakończenia notowań.
Deficyt handlowy spadł się z 46,5 mld w sierpniu do 44 mld dolarów we wrześniu. Choć prognozowano spadek, to zdaniem analityków miał on sięgnąć około 1,5 mld dolarów. Na plus zaskoczyły także dane z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się bowiem, że ubiegłotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 435 tysięcy z 459 tysięcy. Tutaj także oczekiwano spadku, jednak tylko do około 450 tysięcy.
Najmocniejszej przecenie w indeksie największych spółek (DJIA) uległy akcje Boeinga (-3,2 proc.). To efekt wiadomości, że największy na świecie producent samolotów pasażerskich musiał wstrzymać loty testowe po tym jak podczas próbnego lotu jeden z Dreamlinerów został zmuszony do awaryjnego lądowania.
Liderami w DJIA były natomiast banki - Bank of America (+2,4 proc.) i JP Morgan (+1,8 proc.). Fed poinformował wczoraj, że w pierwszym etapie skupu rządowych obligacji przeznaczy na nie 105 mld dolarów. Program ma rozpocząć się jeszcze w tym tygodniu.