Wszystkie amerykańskie indeksy spadały dzisiaj po informacji o obniżeniu perspektywy dla ratingu Stanów Zjednoczonych. Mimo, że ta informacja była oczekiwana przez wielu analityków, to jednak dla rynków okazała się zaskoczeniem.
Dow Jones stracił 1,14 proc., NASDAQ zniżkował 1,06 proc., natomiast szeroki S&P500 zakończył dzień 1,1 procentowym spadkiem.
Byki jednak nie dały za wygraną, i po słabym początku, systematycznie odrabiały straty. Poziom 1300 punktów został obroniony. Żółta kartka dla amerykańskiej gospodarki nie była tak straszną wiadomością dla inwestorów zza Oceanu, w przeciwieństwie do spanikowanych Europejczyków.
Widocznie Amerykanie nie przejmują się tak bardzo tym, że ich rząd wraz bankiem centralnym wpompowali już łącznie 8,2 biliona dolarów wyciągając kraj z największej ekonomicznej zapaści do czasów Wielkiego Kryzysu.
Na rynku surowcowym tąpnięcie zanotowały ropa naftowa, kakao i pallad. Te dwa ostatnie potaniały dzisiaj o 4 procent.
Nowojorskie blue chipy nie radziły sobie najlepiej. Jedynym papierem, który wyszedł na plus, okazał się być Boeing - największy producent samolotów USA. Reszta spółek spisywała się dużo gorzej, z czego najbardziej straciły walory Bank of America i Caterpillar.