Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street spanikowała przed Świętem Dziękczynienia

0
Podziel się:

Inwestorzy za Oceanem sprzedawali akcje bojąc się o informacje napływające z Europy.

Wall Street spanikowała przed Świętem Dziękczynienia
(Tomás Fano/CC/Flickr)

Za nami kolejna spadkowa sesja na Wall Street, w zasadzie bez większej historii. Strona podażowa dominowała od początku notowań do samego końca. Nadal głównym wyznacznikiem tego, co dzieje się za oceanem, są wieści napływające z Europy, a tam nadal nie widać informacji mogących pobudzić inwestorów do zakupów.

W dniu dzisiejszym, niejako na dokładkę, zaserwowano inwestorom nieudaną aukcję niemieckich 10-letnich obligacji. Za Oceanem wszystkie indeksy zanotowały spadki powyżej 2 procent. Dow Jones zniżkował 2,05 proc., Nasdaq 2,43 proc., a S&P500 2,21 procenta.

Zobacz przebieg notowań na Wall Street

Rynek otrzymał dzisiaj sporą dawkę danych makro. Jeszcze przed rozpoczęciem sesji inwestorzy mogli zapoznać się z danymi dotyczącymi rynku pracy. W ostatnim tygodniu liczba tzw. nowych bezrobotnych wyniosła 393 tysiące i była wyższa od oczekiwań na poziomie 390 tysięcy.

W tym samym czasie otrzymaliśmy również wstępne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w październiku. W tym przypadku eksperci szacowali, że odczyt wyniesie -0,9 proc. miesiąc do miesiąca. Okazało się, że spadek był mniejszy i osiągnął 0,7 proc. miesiąc do miesiąca. Zamówienia na dobra bez środków transportu również okazały się lepsze od konsensusu analityków (-0.1 proc. miesiąc do miesiąca) i wyniosły 0,7 proc. miesiąc do miesiąca.

Już po rozpoczęciu sesji ukazał się listopadowy odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan. Jego wartość 64,1 pkt była bliska temu, co prognozowali eksperci – 64,6 punktu.

Patrząc na to, jak zachowywały się indeksy amerykańskie, trzeba zauważyć, że niedźwiedzie zdominowały dzisiejsze notowania. Na samym początku S&P500 spadł o ponad 10 pkt w stosunku do wczorajszego zamknięcia, by w ciągu kolejnych godzin pogłębić tę stratę nawet do ponad 25 pkt i osiągnąć poziom 1163 puktów.

Od tego momentu popyt próbował przejąć inicjatywę, ale okazał się zbyt słaby. Ostatnia godzina sesji to kolejne mocne uderzenie podaży, które sprowadziło indeks S&P500 na dzisiejsze minima na poziomie 1161 pkt, skąd bardzo blisko do kolejnej psychologicznej bariery 1150 punktów.

Kolejny dzień z rzędu mocna przecena dotyka sektor finansowy, w szczególności banki. Ponownie, podobnie jak w przypadku wielu poprzednich sesji liderem spadku był Bank of America (-4,10 proc.), który w ciągu ostatnich 6 miesięcy został przeceniony o ponad 50 procent.

Dzisiejsza przecena nie ominęła również innych spółek z sektora. Słabo na koniec notowań wyglądał również JP Morgan Chase (-2,96 proc.) oraz Morgan Stanley (-3,62 proc.) i Citigroup (-3,88 proc.).

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)