Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Wall Street: Spółki paliwowe boją się restrykcji

0
Podziel się:

Zapowiedź śledztwa w sprawie wycieku ropy gwałtownie pogorszyła nastroje w końcówce sesji.

Wall Street: Spółki paliwowe boją się restrykcji
(Kentannenbaum/Dreamstime)

Zapowiedź śledztwa w sprawie wycieku ropy z platformy wiertniczej BP w Zatoce Meksykańskiej przyczyniła się do gwałtownego pogorszenia nastrojów w końcówce sesji na Wall Street.

Mocno tracące na wartości akcje spółek paliwowych, które najbardziej mogą ucierpieć w efekcie tego śledztwa (administracja Obamy może na nie nałożyć dużo bardziej restrykcyjne, a więc i kosztowniejsze, wymogi związane z wydobyciem ropy naftowej) spowodowały, że główne indeksy amerykańskich giełd zakończyły dzień na wyraźnych minusach. S&P stracił ponad 1,7 procent, Nasdaq 1,54 procent, a Dow Jones 1,11 procent.

Spośród 500 największych spółek notowanych na NYSE spadki najbardziej odczuli posiadacze akcji Anadarko Petroleum Corporation. Akcje tej spółki, która również wydobywa ropę naftową w Zatoce Meksykańskiej, straciły na wartości niemal 20 procent. Niemal 15 procentowe straty ponieśli natomiast posiadacze papierów Halliburton Company, jednego z największych na świecie producentów urządzeń wykorzystywanych przy wydobyciu ropy naftowej i gazu. Ponad 11 procent straciły akcje jego konkurenta, a prawie 8 procent świtowego lidera w tej branży Schlumberger Limited.

Spadki na zakończenie dnia nie były jednak zbyt wielkim zaskoczeniem w kontekście początku handlu za oceanem. Główne indeksy wystartowały na niewiele mniejszych minusach niż zakończyły dzień. Amerykańscy inwestorzy, podobnie jak ich koledzy na praktycznie wszystkich giełdach świata przestraszyli się bowiem możliwości spowolnienia chińskiej gospodarki. A tak odczytano większy niż oczekiwano spadek indeksu nastrojów chińskich menadżerów.

Atmosfera jednak znacznie się poprawiła po pół godzinie handlu, gdy się okazało, że menadżerowie z amerykańskiego przemysłu lepiej oceniają kondycję sowich firm niż oczekiwano (indeks ISM choć spadł w maju do 59,7 punktów z 60,4 w kwietniu, to analitycy się spodziewali, że wyniesie on 59,3 punkty).

Ponadto pozytywnie na inwestorów podziałała informacja, że w kwietniu inwestycje budowlane wzrosły o 2,7 proc. w porównaniu do marca. To największy miesięczny wzrost od 10 lat. Nie należy jednak zapominać, że w dużym stopniu tak wysokie tempo przyrostu jest efektem wygasania w tym miesiącu ulg podatkowych dla nabywców nowych domów.

Wiele osób spieszy się więc z zakupem, co nakręca inwestycje w budownictwie. Prawdziwy obraz amerykańskiego budownictwa – jednego z filarów amerykańskiej gospodarki - poznamy więc tak naprawdę dopiero w kolejnych miesiącach.

Obie te pozytywne informacje nie miały jednak większego znaczenia, po zapowiedziach gigantycznych kar dla BP oraz obostrzeń w dalszym wydobywaniu ropy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)