Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street: Stracona szansa byków

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja zakończyła się tylko na niewielkich plusach - Dow Jones zyskał 0,21 proc., S&P 0,54 proc., a Nasdaq 0,98 procent.

Wall Street: Stracona szansa byków

Dzisiejsza sesja zakończyła się tylko na niewielkich plusach - Dow Jones zyskał 0,21 proc., S&P 0,54 proc., a Nasdaq 0,98 procent.

Tylko, ponieważ doskonałe rozpoczęcie notowań na bazie danych o stopie bezrobocia mogło świadczyć o tym, że na S&P500 może zostać pokonany ważny technicznie poziom 1120 pkt, a co za tym idzie moglibyśmy liczyć na kontynuacje wzrostów podczas najbliższych sesji. Po dzisiejszej, nadal trudno określić ruch indeksów w ciągu najbliższych sesji.

Dzisiejsze dobre otwarcie to przede wszystkim zasługa podanych o godzinie 14.30 listopadowych danych o stopie bezrobocia. Dotychczasowa wartość na poziomie 10,2 proc. była najwyższą wartością od ponad ćwierćwiecza. Przy pełnym zaskoczeniu analityków dzisiejszy odczyt wyniósł 10 procent.

Eksperci spodziewali się utrzymania go na dotychczasowym poziomie. Dobrym przykładem tego, jak wielkie było zaskoczenie może być wypowiedź jednego z amerykańskich komentatorów rynku, który napisał, że dzisiejszego ranka traderzy nie potrzebowali już drugiej kawy. By obudzić się na dobre, wystarczył im wstrząs, którego doznali, otrzymując zdecydowanie lepsze od oczekiwanych dane na temat listopadowej stopy bezrobocia.

Dodatkowo należy wspomnieć o nie mniej ważnych danych na temat zmian zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W tym przypadku także otrzymaliśmy szokująco dobre dane. Liczba miejsc pracy, które ubyły w listopadzie, wyniosła 11 tysięcy. To niewiele zważywszy na fakt, że prognozy analityków oscylowały od 75 do 160 000 tys. przy konsensusie rynkowym na poziomie 100 tys. Dostrzec należy również fakt, że już drugi miesiąc z rzędu mamy do czynienia z poważnymi rewizjami tych danych. Ostatnie dane z października zostały zrewidowane z poziomu -190 tys. do poziomu -111 tysięcy.

Niestety powyższe informacje wprowadziły inwestorów tylko w krótki półgodzinny szał zakupów. Potem było już tylko gorzej. Niektórzy analitycy uważają, że winne temu są niezbyt dobre dane o zamówieniach w przemyśle i zamówieniach na dobra trwałego użytku. Patrząc na ich odczyty, trudno dopatrzeć się, żeby były gorsze od oczekiwanych, jednak być może to wystarczyło inwestorom do zwiększenia podaży.

Ważna, była dzisiaj informacja na temat Citigroup (1,48 procent). Spółka chciałaby oddać państwową pomoc, otrzymaną w ramach programu TARP. Jednakże departament Skarbu nie jest chętny na taką transakcję w wypadku Citi. Jak twierdzi sytuacja w gospodarce i sektorze bankowym wymaga dalszej uważnej obserwacji. Eksperci wskazują na to, że urzędnicy państwowi obawiają się m.in. takiej sytuacji, w której ponownie musieliby ratować Citi pożyczką.

Taką pomoc odda natomiast Bank of America (3,05 proc.), który dzisiaj o tym poinformował. Dodatkowo chce sprzedać swoje papiery o łącznej wartości 19 mld USD.

Dzisiejsza sesja niewątpliwie nie zapisze się dobrze w pamięci akcjonariuszy spółki Du Pont. Drugi największy na świecie producent nasion stracił na zakończenie notowań ponad 7 procent. Była to najmocniej zniżkująca spółka w indeksie Dow Jones.

Mocniejszy dolar to w konsekwencji słabsze spółki surowcowe. Nie inaczej było i dzisiaj. Umacniająca się amerykańska waluta spowodowała odwrót inwestorów od takich spółek. Alcoa zniżkowała o ponad 2 proc., Exxon o 1,05 proc., Newmont Mining o 4,54 proc., a Freeport-McMoRan o 4,65 procent.

giełda
gospodarka
komentarze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)