Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street w dół. Przez Grecję i Portugalię

0
Podziel się:

Giełdy w USA spadły o ponad 1 proc. Gracze niepokoją się również sprawą Goldman Sachs.

Wall Street w dół. Przez Grecję i Portugalię
(Tomás Fano/CC/Flickr)

*Giełdy w USA spadły o ponad 1 proc. Gracze niepokoją się również sprawą Goldman Sachs. *

Coraz powszechniejsze stają się obawy, że greckie problemy udzielą się tym krajom UE, których kondycja fiskalna jest obecnie najsłabsza. Spready kredytowe pięcioletnich obligacji skarbowych Grecji, Portugalii i Hiszpanii, za pomocą których rynki szacują ryzyko niewypłacalności tych krajów, wzrosły wczoraj do rekordowych poziomów. Dodatkowo nastroje popsuła informacja, że agencja S&P obniżyła ratingi dla Grecji i Portugalii.

Nastroje wśród inwestorów nie poprawiało również przesłuchanie przedstawicieli Goldman Sachs przez komisję senacką w Waszyngtonie. Gracze obawiają się, że zwiększa to prawdopodobieństwo wdrożenia reformy finansów przez administrację prezydenta Baracka Obamy.

Na zamknięciu indeks Dow Jones Industrial spadł o 1,90 proc. i spadł ponownie poniżej 11 tys. punktów Nasdaq Comp. zniżkował o 2,04 proc., do 2.471,47 pkt, a indeks S&P 500 spadł o 2,34 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.183,71 pkt.

O ponad 3 proc. potaniały akcje Citigroup, gdyż amerykański rząd zapowiedział sprzedaż 1,5 mld akcji tego banku. W rękach państwa znajduje się obecnie 7,7 mld akcji Citigroup i rynek spodziewa się, że sukcesywnie pakiet ten będzie trafiał na rynek. Mocno spadł również kurs akcji Forda, gdyż ten producent samochodów rozczarował swoimi przychodami ze sprzedaży w pierwszym kwartale.

W dół poszły też akcje koncernu DuPont, chociaż firma przedstawiła lepsze od oczekiwań wyniki za pierwsze trzy miesiące 2010 roku i dodatkowo podniosła swoje prognozy na cały rok. Lepsze od prognoz wyniki nie pomogły też akcjom Texas Instruments, UPS i US Steel. Kursy akcji tych firm spadały w czasie wczorajszej sesji.

Nastroje na całym rynku były na tyle złe, że nawet podniesienie proponowanej dywidendy i zwiększenie programu skupu własnych akcji nie pomogły notowaniom koncernu IBM.

Dane bez wpływu

Inwestorzy poznali kilka najnowszych danych makroekonomicznych i praktycznie większość ich zignorowali. Amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed wzrósł w kwietniu do 30 punktów z 6 punktów odnotowanych przed miesiącem. Analitycy spodziewali się, że w kwietniu indeks wyniesie 10 punktów.

Z kolei z raportu Conference Board wynika, że indeks zaufania amerykańskich konsumentów wzrósł w kwietniu 2010 roku do 57,9 pkt z 52,3 pkt w poprzednim miesiącu po korekcie. Analitycy spodziewali się, że indeks w kwietniu wzrośnie do 53,5 punktów. Z kolei indeks cen domów S&P/CaseShiller wzrósł w lutym o 0,64 proc. rdr i wyniósł 144,03 punktów. Przed miesiącem indeks zniżkował o 0,73 proc. rdr po korekcie. Analitycy spodziewali się, że w lutym indeks wzrośnie o 1,3 proc. Jest to pierwszy wzrost indeksu rdr od stycznia 2007 roku.

W tym tygodniu swoje wyniki za pierwszy kwartał przedstawią jeszcze Broadcom, Comcast, ConocoPhillips, Corning, Sprint i Visa, P&G, Aetna, Burger King, Kellogg, Motorola, Viacom i Time Warner Cable oraz Chevron.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)