Wydatki konsumenckie w Stanach Zjednoczonych nadal zdrowo rosną, zaś w środę dostaniemy kolejną podpowiedź dotyczącą ich kondycji dzięki raportowi o sprzedaży detalicznej. Będzie to najważniejsza publikacja w dniu pełnym wskaźników makroekonomicznych – na dodatek o 11.00 GMT wyniki finansowe ogłosi JPMorgan Chase.
*Wydatki konsumentów w Stanach Zjednoczonych mają się dobrze... czyżby? *Sądząc po danych z raportów o sprzedaży detalicznej i wydatkach konsumentów, można by łatwo dojść do wniosku, że I kwartał 2011 r. może dorównać ostatniemu kwartałowi 2010 r. pod względem wzrostu. Zgodnie z danymi z raportu miesięcznego, w IV kw. 2010 r. wydatki konsumenckie poszybowały w górę o 5,8% r/r, zaś sprzedaż detaliczna wzrosła o 13,7%. W pierwszych dwóch miesiącach 2011 r. porównywalne dane wyniosły odpowiednio 4,9% i 9,5%. Innymi słowy, konsumenci nadal solidnie zwiększają wydatki. To jednak tylko część historii, ponieważ w tym samym okresie dość intensywnie rosła również inflacja, co oznacza, że po skorygowaniu o nią wydatki konsumenckie wzrosły jedynie o 1,4% r/r w porównaniu do 4% w IV kwartale, a to właśnie dane skorygowane o inflację uwzględnia się przy obliczaniu PKB. Jest to jeden z powodów, dla których PKB za I kwartał obecnie jest nieco niższy niż w IV kw. 2011 r. (kolejnym jest handel zagraniczny, jak mieliśmy
okazję przekonać się we wczorajszym raporcie dotyczącym bilansu handlowego)
.
*Czy brytyjski rynek pracy ucina sobie drzemkę? *Zanim poznamy raport o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych o 12.30 GMT, Wielka Brytania przedstawi dane z rynku pracy, w przypadku których analitycy spodziewają się nieznacznej poprawy. Prognozuje się, iż stopa bezrobocia utrzyma się na poziomie 8% (i 4,5% osób pobierających zasiłki), podczas gdy liczba pobierających zasiłki dla bezrobotnych powinna zmaleć o 3000.