W tym tygodniu najważniejszym tematem jest inflacja – i dziś okaże się ona istotna, gdy Stany opublikują raport o inflacji producenckiej PPI. Od poniedziałku ogłoszono już tymczasem dość danych pozwalających przypuszczać, że inflacja rośnie.
Inflacja w Stanach znów w górę?
Od początku tygodnia dostaliśmy już sporo dowodów na to, że inflacja przyspiesza, takich jak choćby indeks cen importu. Ceny dóbr importowanych od lutego do marca wzrosły o nie mniej niż 2,7% m/m – szczególnie szybko drożało paliwo. Czy dzisiejsza inflacja producencka PPI i jutrzejsza inflacja konsumencka CPI również ujawnią kolejne ostre przyspieszenie wzrostu cen? Podczas gdy miary inflacji m/m są dość zmienne – zwłaszcza uwzględniające energię i żywność – prosty model oparty wyłącznie na indeksie cen importu jako zmiennej objaśniającej potwierdza, że dzisiejsza inflacja producencka PPI również po raz kolejny może ostro wzrosnąć. Na poniższym wykresie porównano faktyczne wartości PPI z wartościami wyznaczonymi na podstawie wspomnianego prostego modelu dla okresu od 1989 (R2=0,77). Widać wyraźnie, że indeks cen importu ma pewną wartość objaśniającą w przypadku PPI. Model sugeruje, że w dzisiejszym raporcie PPI za marzec wyniesie 1% m/m (przy przedziale ufności 0,9% – 1,1%) – i dokładnie takiej zmiany
spodziewają się analitycy. Jeżeli prognozowany 1% urzeczywistni się, to w pierwszych trzech miesiącach 2011 r. PPI wyniesie 14,6% w skali rocznej i 6,1% r/r (efekt bazy będzie pomagać w utrzymaniu niskiego poziomu r/r, jeżeli w najbliższych miesiącach pojawią się wzrosty).
Inne dzisiejsze wydarzenia makroekonomiczne
Dziś tradycyjnie mamy w planach liczbę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych, a także indeks Bloomberg Comfort Index (dawniej ABC Consumer Comfort Index). Mimo że sytuacja na rynku pracy w końcu uległa zmianie na lepsze, zaufanie jest nadal mierne, niezależnie od tego, czy korzysta się z szeregów tygodniowych, czy dwumiesięcznych (University of Michigan lub Conference Board).