Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spółka dnia: Towar wożą nawet do Mongolii, a rosyjskie embargo to nie problem [WYWIAD]

0
Podziel się:

Mimo znakomitych wyników Pekaes w ostatniej chwili wycofał się z wypłaty dywidendy. Prezes Maciej Bachman zdradza powody tej decyzji.

Maciej Bachman, prezes Pekaes
Maciej Bachman, prezes Pekaes (PEKAES)

Skorzystali na poprzednich przejęciach dlatego teraz myślą o następnych. O branży transportowej, wynikach oraz powodach wycofania się z wypłaty dywidendy za 2013 rok rozmawiamy z Maciejem Bachmanem, prezesem zarządu giełdowej spółki Pekaes.

Przemysław Ławrowski, Money.pl: Jak sytuacja za naszą wschodnią granicą oraz embargo rosyjskie na owoce i warzywa wpływa na biznes spółki Pekaes?

Maciej Bachman, prezes Pekaes S.A.: Ten problem nas nie dotyczy. Świadczymy usługi transportowe do Rosji i na Ukrainę, jednakże nie jest to duży poziom ekspozycji w naszym portfelu. Bezpośrednio narażone na mniejszy ruch są usługi naszej agencji celnej. Jest to jednak produkt stanowiący niewielki wycinek naszego biznesu. Obroty z tego tytułu to promil naszych rocznych obrotów.

Posiadacie sto procent udziałów w spółce Chemikals, która znajduje się na terenie obwodu Kaliningradzkiego. Czy ta część biznesu ma problemy z tytułu rosyjskiego embarga?

W naszym terminalu przeładunkowym w Braniewie na granicy polsko-rosyjskiej nie ma żadnych zakłóceń, gdyż nasza działalność w tym miejscu opiera się głównie na takich ładunkach jak gaz, nawozy czy węgiel. W tym roku sytuacja jest nawet lepsza niż w latach ubiegłych. Ewentualnym zagrożeniem są pogłoski o tym, że Rosja mogłaby wprowadzić embargo na tranzyt towarów z krajów europejskich przez Rosję do innych krajów na wschodzie.

A co ze spółką Spedcont, którą nabyliście w całości w ubiegłym roku?

Firma ta zajmuje się spedycją i transportem kolejowym i współpracuje m.in. z Kazachstanem i Mongolią. Jeżeli taki zakaz zostałby wprowadzony, to musielibyśmy szukać alternatywnych rozwiązań. Na razie mamy jednak nadzieję, że do takiego scenariusza nie dojdzie, ponieważ jest to również dobry interes dla rosyjskiego biznesu, który poniósłby z tego tytułu duże straty.

Opublikowaliście bardzo dobre wyniki za pierwsze półrocze tego roku. Jaki wpływ na rezultaty działalności miało ostatnie przejęcie w całości spółki Chemikals?

Mimo że przejęcie nastąpiło niedawno, to spółka generuje dobre wyniki finansowe. Jej obroty to około 40 milionów złotych rocznie.

Czy jest to jedyny podmiot pozwalający wam działać na rynkach wschodnich?

Tam działamy również przez firmę Spedcont.

Czy przez te dwie firmy zamierzacie rozpocząć działalność w krajach nadbałtyckich, takich jak Litwa, Łotwa i Estonia?

Na razie nie ma takich planów.

Czy dobre wyniki zarówno przejętych spółek, jak i samego Pekaesu powodują, że myślicie państwo o inwestycjach i akwizycjach?

Mamy w planie głównie inwestycje w inne podmioty. Dużych wydatków wewnątrz firmy nie przewidujemy. Po restrukturyzacji, którą przeprowadziliśmy rok temu, wyznajemy zasadę, że nie kupujemy nieruchomości i taboru. Obiekty głównie wynajmujemy. Pieniądze z zysku przeznaczymy na rozwój nieorganiczny.

W zakresie zainteresowań są firmy z rynku krajowego czy zagraniczne?

Pod tym kątem badamy rynek polski oraz Europę Południową i Wschodnią. Atrakcyjna jest dla nas Słowacja, Czechy, Węgry i Rumunia. Na zachodzie współpracujemy z kilkunastoma innymi firmami podobnymi do naszej i nie chcemy z nimi walczyć na rynkach silnych, takich jak Niemcy, Francja czy kraje skandynawskie.

Jaka jest kondycja waszej działalności w krajach Europy Zachodniej? Czy spowolnienie na tych rynkach jest już przeszłością?

Sytuacja się unormowała. W 2012 i na początku 2013 roku z powodu kłopotów z zadłużeniem i sytuacją makroekonomiczną Włoch, Portugali i Hiszpanii, znacząco zmalał przepływ towarowy pomiędzy Europą Wschodnią a Zachodnią. Teraz sytuacja jest o wiele lepsza, a trend jest bardzo pozytywny. Aczkolwiek sytuacja nie jest tak dobra, jak miało to miejsce w latach 2006-2008 przed wybuchem kryzysu gospodarczego.

A jak wygląda ten biznes w Polsce?

Sytuacja na rynku krajowym również się polepszyła, charakteryzuje go jednak duża sezonowość.

W jakich miesiącach jest zatem największe zapotrzebowanie na wasze usługi?

W przypadku Pekaesu najwięcej zamówień jest na przełomie pierwszego i drugiego oraz trzeciego i czwartego kwartału. Nie biorąc pod uwagę spółek, których jesteśmy właścicielami, wzrost przychodów samego Pekaesu w pierwszym półroczu tego roku to około 30 procent w ujęciu rocznym. Jest to dużo lepszy wynik w stosunku do średniej w branży, która wynosi do 10 procent w przypadku mniejszych firm oraz kilka procent w przypadku większych.

ZOBACZ, co na nowym forum internauci piszą o spółce Pekaes i o pozostałych spółkach z GPW

Czy poprawiająca się infrastruktura w Polsce pomaga osiągać lepsze wyniki?

Z naszego punktu widzenia ma to przede wszystkim wpływ na jakość świadczonych usług pod względem jakości i terminowości. Co prawda wprowadzono opłaty, ale klient bardzo często woli zapłacić nieco więcej, mając pewność, że towar dojedzie na czas i nie będzie uszkodzony. W ostatecznym rozrachunku poprawiło to również rentowność biznesu, na co wpływa między innymi fakt, że nasze ciężarówki nie ulegają uszkodzeniom na drogach. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku transportu kolejowego.

W jednym z dokumentów spółki napisano ostatnio, że Pekaes chce rozwijać nowy model spółki logistyczno-intermodalnej. Na czym to ma polegać?

Została przyjęta nowa strategia na lata 2014-2018. Chcemy zdywersyfikować działalność Pekaesu poprzez zwiększenie udziału dystrybucji drobnicowej kosztem spedycji całopojazdowej, czyli transportu dużymi ciężarówkami. Poza przewozem kontenerów chcemy również wozić towary sypkie.

Jaką część biznesu spółki Pekaes stanowi transport drogowy, kolejowy i morski?

Transport samochodami ciężarowymi, czyli tzw. spedycja całopojazdowa, stanowi około 40 procent naszych obrotów. Dystrybucja drobnicowa wykonywana przez mniejsze pojazdy z wykorzystaniem siatki siedemnastu terminali i kilkunastu partnerów zagranicznych to ponad 40 procent. Spedycja morska i lotnicza to kilka procent naszego obrotu, a pozostała część to transport kolejowy, na którego rozwój w tej chwili stawiamy. W długim terminie chcielibyśmy zwiększyć ten udział do około 40 procent.

Na kolejnej stronie przeczytasz dlaczego spółka nie wypłaciła dywidendy z zysku za 2013 roku

Spółka w tym roku nie wypłaciła dywidendy, mimo tego, że zarząd wcześniej zapowiadał taki krok. Z czego wynikła odmienność zdań pomiędzy osobami zarządzającymi spółką a właścicielami?

Dobre wyniki skłoniły nas do wydania takiej rekomendacji. Zmiana zdania wynikała z faktu, że nasza propozycja pojawiła się dużo wcześniej przed terminem walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które dodatkowo zostało przesunięte o ponad miesiąc. W tym czasie zmieniła się sytuacja związana z przejęciami i akcjonariusze wiedząc o tym słusznie wstrzymali wypłatę dywidendy. Zarząd w pełni zgadza się z tą decyzją.

Notowania spółki Pekaes od początku czerwca Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

A co z drobnymi akcjonariuszami, którzy posiadają udziały będące w wolnym obrocie? Mogli się oni poczuć zawiedzeni.

Patrząc na kurs naszych akcji w czerwcu i lipcu można tak pomyśleć. Jednakże inwestycje akwizycyjne diametralnie zmienią wartość akcji i wycenę spółki. Myślę, że będzie to wielokrotnie bardziej opłacalne niż jednorazowe otrzymanie 44 groszy na akcję. Jeżeli jednak przejęcie nie doszłoby do skutku, to nie wykluczamy wypłaty tego zysku.

Zatem polityka dywidendowa w przyszłych latach będzie zależała od procesów akwizycyjnych?

Tak.

Czytaj więcej w Money.pl

spółka dnia
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)