Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

A rynek słucha i reaguje

0
Podziel się:

Dzisiaj napiszemy krótko i na temat: ropa na świecie jest droga. Paliwa na świecie są drogie. Paliwa w Polsce też są drogie. Dopóki wrze w regionach bogatych w ropę, to dalej będzie drogo.

*Dzisiaj napiszemy krótko i na temat: ropa na świecie jest droga. Paliwa na świecie są drogie. Paliwa w Polsce też są drogie. Dopóki wrze w regionach bogatych w ropę, to dalej będzie drogo. *„Ile tej ropy niby mają Izrael i Liban?” spytał ostatnio szyderczo jeden z moich znajomych. Odpowiedź, zgodnie z jego oczekiwaniami, brzmiała „prawie jej nie mają”. Teza, jaką promował kolega, zakłada, że konflikt izraelsko-libański nie powinien mieć żadnego wpływu na światowe rynki ropy. To prawda, bezpośrednio złoża surowca nie są na razie w żaden sposób zagrożone. Zerknijmy jednak na mapę Bliskiego Wschodu. W bezpośredniej bliskości Izraela i Libanu leży cała grupa państw, dostarczających olbrzymie ilości ropy na rynek. Jak wiadomo, Arabowie Izraela nie lubią, samo istnienie tego państwa zawsze było dla nich powodem do frustracji i gniewu. Podręczniki historii często przytaczają odezwy o „zepchnięciu Izraela do morza”, wygłaszane przez arabskich liderów. Jeśli zatem do rozpoczętej kilka dni temu wojny przyłączą się
inni, np. w obronie Libanu, wtedy złoża ropy będą już bezpośrednio zagrożone. Państwa skupione w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, mającej odpowiadać za przestrzeganie i przywracanie pokoju na świecie, podkreślają, że Izrael i Liban powinny szukać porozumienia, ale ten pierwszy ma prawo do samoobrony przed atakami. Innymi słowy – jest gorąco i na razie nikt nie chce nastrojów chłodzić.

A rynek słucha i reaguje… Iran, inne państwo bliskowschodnie bogate w ropę, od kilku miesięcy prowadzi program nuklearny i w weekend po raz kolejny poinformowało społeczność międzynarodową, że przerywać go nie zamierza. Słyszeliśmy już z obu stron dość ostre deklaracje, jedni grożą sankcjami gospodarczymi, drudzy odgryzają się możliwym zablokowaniem eksportu ropy. A rynek słucha i reaguje… Irak, po długich latach kryzysu w jaki wpędziły go kolejne wojny i zawieruchy polityczne, powoli odbudowywał swój potencjał naftowy. Ostatnio jednak znowu są tam problemy z produkcją, głowy podnieśli też terroryści.

A rynek słucha i reaguje… Na giełdzie londyńskiej ropa Brent w kontraktach terminowych na miesiąc do przodu, czyli pewien odnośnik dla sytuacji na rynkach paliwowych, znowu podrożała i teraz płaci się za jej baryłkę już ponad 78 USD. Czego możemy spodziewać się dziś? Jeśli nadal z frontu walk dochodzić będą komunikaty o walkach i nie pojawią się jakiekolwiek sygnały pojednawcze, to jest bardzo prawdopodobne, że ceny pójdą dalej do góry. Ciężko poszukiwać w tej chwili możliwych poziomów oporu, choć wydaje się, że 80 USD za baryłkę może stać się przez jakiś czas pewną psychologiczną granicą.

dziś w money
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
e-petrol.pl
KOMENTARZE
(0)