W poniedziałek na giełdzie w Londynie uncja srebra kosztowała 20,92 USD, czyli jej wartość wzrosła o $0,51 względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień, ustanawiając jednocześnie nowy rekord cenowy. Taki wzrost został wywołany przez sytuację rynku walutowego, gdzie na wartości wciąż tracił będący w fatalnej kondycji dolar amerykański. Wskaźnik USD/JPY spadł w poniedziałek do 97,43. Jednakże jeszcze w poniedziałek biały kruszec zaczął tracić na wartości, a deprecjacja potrwała do końca tygodnia.
We wtorek cena srebrnej uncji spadła do 20,38 USD. Było to typowe odreagowanie po uprzednim osiągnięciu wysokiego pułapu i ustanowieniu nowego rekordu. Na spadki wpłynęła realizacja zysków ze strony inwestorów, a także zmiana kierunku podążania kursów walutowych. Rozmiar deprecjacji zmniejszyły wahania wywołane pozytywnym wpływem na biały kruszec ropy naftowej, która drożała z powodu nadziei na wzrost popytu po decyzji FED-u w kwestii stóp procentowych.
Jednakże w kolejnych dniach spadki sięgnęły niebagatelnych rozmiarów, na co wpłynął szereg czynników. Przede wszystkim ogromna fala realizacji zysków, umocnienie amerykańskiej waluty względem euro, jena japońskiego, funta brytyjskiego oraz złotego, a także poprawienie nastrojów na rynkach akcji. Spadki trwały do końca skróconego z powodu świąt wielkanocnych tygodnia, zamykając czwartkową sesję kwotą 17,53 USD za uncję.
W przeliczeniu na rodzimą walutę, w poniedziałek uncja białego kruszcu kosztowała 47,20 PLN, natomiast w czwartek za tę samą ilość srebra płacono 40,04 PLN.