Ubiegło tygodniowa decyzja OPEC w sprawie pozostawienia limitów wydobycia bez zmian oraz agresywne cięcia stóp procentowych przez Fed powinny stanowić wsparcie dla cen ropy.
O ile na początku tygodnia ceny marcowych kontraktów na ropę WTI powinny spaść do któregoś z rejonów silnego wsparcia - 88 dol. lub 87 dol., nie można wykluczyć powrotu cen na poziomy 94-96 dol.
Generalnie słabe dane makro z USA sprzyjają spadkom cen ropy jednak w obecnej sytuacji trudno odpowiedzieć jak duży wpływ będzie miała ewentualna recesja w USA na amerykańska konsumpcję ropy. Póki co jesteśmy w okresie sezonowo niskiego zapotrzebowania na benzyny co pozwala na odbudowanie ich zapasów. W ostatnim tygodniu amerykańska konsumpcja benzyn wyniosła 8,94 mln bbl/d i była minimalnie poniżej poziomu z roku ubiegłego. W całym styczniu natomiast popyt na benzyny jak i wszystkie produkty ropopochodne w USA okazał się 1,4% wyższy niż przed rokiem. W nadchodzących tygodniach konsumpcja benzyn powinna znaleźć się ponownie powyżej poziomu 9 mln bbl/d. Gdyby tak się nie stało wówczas można pokusić się o stwierdzenie, że z popytem dzieje się coś niedobrego. OPEC nie zwiększając produkcji ropy wyraźnie obniżył szansę na odbudowanie światowych rezerw ropy. Chociaż sam twierdzi, że zapasy ropy powinny się odbudować i pozostawać w obrębie pięcioletniej średniej do końca drugiego kwartału poważne wątpliwości ma
Międzynarodowa Agencja Energii.
W nadchodzącym tygodniu rynek powinien być dość spokojny a pierwsze ważne informacje napłyną dopiero we środę - raport o zapasach. Wysoka korelacja cen ropy ze zmiennością indeksu Dow Jones powinna być zachowana również w nadchodzącym tygodniu.
Analiza techniczna
Na wykresie miesięcznym kształtuje się silna formacja spadkowa. O ile w najbliższych dniach możliwy jest powrót cen do rejonu 94-96 dol. tak w perspektywie kilku tygodni ceny ropy powinny dalej spadać w kierunku 81 dol..