Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa - szaleństwo tłumu

0
Podziel się:

Ceny ropy naftowej zakończyły ubiegły tydzień w zadziwiającym stylu – w ciągu jednego dnia, na giełdzie NYMEX ceny wzrosły do poziomu 139,12 dol.

Ropa - szaleństwo tłumu
(PAP/EPA)

Ceny ropy naftowej zakończyły ubiegły tydzień w zadziwiającym stylu - w ciągu jednego dnia, w piątek 6 czerwca na giełdzie NYMEX ceny lipcowych kontraktów na ropę WTI wzrosły ponad 11$ do poziomu 139,12 dol.

Jeśli sezon huraganowy będzie aktywny wówczas z pewnością jeszcze zobaczymy tak gwałtowne wzrosty cen w bardzo krótkim okresie.

Piątkowe wydarzenia pokazały jak bardzo rynek sterowany jest emocjami. Jeszcze w środę po publikacji raportu o zapasach paliw w USA większość inwestorów mówiła o znacznym spadku popytu na ropę i nadchodzącej głębszej korekcie. Natomiast odbicie kursu EUR/USD po komentarzach szefa ECB o możliwej podwyżce stóp procentowych w lipcu oraz piątkowe spekulacje o możliwym konflikcie zbrojnym na linii Izrael-Iran spowodowały klasyczną panikę kupna. Na skalę wzrostu cen miał również wpływ fakt zabezpieczania krótkich pozycji przez instytucje finansowe - nikt nie spodziewał się tak szybkiego odreagowania spadków na ropie, tak więc łatwo było o panikę.

W dalszym ciągu wysokie tempo wzrostu cen utrzymuje się w przypadku olejów. Mimo ostatniego wzrostu zapasów destylatów w USA ich poziom globalny jest niski. Poza tym zapasy ropy w USA spadły znacznie poniżej 5-letniej średniej, tak więc prędzej czy później będzie to czynnik wsparcia dla wzrostów cen ropy. O ile w USA konsumpcja ropy utrzymuje się w ostatnich miesiącach 2% poniżej poziomu z roku ubiegłego, tak brak jest jednoznacznych wyraźnych sygnałów wyhamowania skali wzrostu popytu na ropę na Dalekim i Bliskim Wschodzie (choć pierwsze symptomy mniejszej skali wzrostu konsumpcji dają już znać o sobie, jednak inwestorzy nie wierzą aby był to trend długoterminowy)

Wydaje się, że ceny ropy osiągną poziom 145 dol. bez większych problemów, tym bardziej, że sezon huraganowy w USA będzie sprzyjał spekulacjom. Nic nie trwa wiecznie i hossa na rynku ropy prędzej czy później się skończy. Pierwszym potencjalnym poziomem szczytu cenowego jest obecnie rejon 145-150$, a następnie 155-160$. Na którymś z tych rejonów wzrosty cen powinny się zatrzymać a na rynku powinniśmy zobaczyć korektę co najmniej 20-30$, a to oznacza, że ceny utrzymają się powyżej 115$ i do takich poziomów póki co musimy przywyknąć.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)