Ropa naftowa tanieje na rynkach paliw po gorszych danych z rynku pracy i słabszej sprzedaży w USA - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty, zniżkuje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 54 centy, czyli 0,7 proc., do 78,85 USD.
Departament Handlu podał w czwartek, że sprzedaż detaliczna w USA w grudniu spadła o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio wzrosła o 1,8 proc., po korekcie.
Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut, spadła zaś w grudniu o 0,2 proc., wobec wzrostu o 1,9 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie.
Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu sprzedaży detalicznej o 0,5 proc., a z wykluczeniem aut - wzrostu o 0,3 proc.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA w ubiegłym tygodniu wzrosła zaś o 11 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 444 tys. - poinformował w czwartek Departament Pracy USA.
Ekonomiści z Wall Street spodziewali się natomiast, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 437 tys. wobec 433 tys. po korekcie tydzień wcześniej.
_ Na rynku nie można utrzymać poziomu 80 USD za baryłkę ropy _ - mówi Ken Hasegawa, ekonomista Newedge w Tokio.
_ Potrzeba czasu, aby zobaczyć duże odbicie w gospodarce _ - dodaje.
Ropa w USA staniała w tym tygodniu o 4,5 proc. To pierwszy tygodniowy spadek notowań surowca od 11 grudnia 2009 r.
