Ostatni tydzień inwestorzy mogą zaliczyć do stosunkowo pomyślnych - był on pierwszym od ponad półtora miesiąca, w którym to srebro przez cały czas utrzymywało się powyżej poziomu 10,00 USD za uncję.
Od poniedziałku do piątku biały kruszec podrożał o 0,08 USD na uncji, zamykając tym samym piątkową sesję kwotą o blisko jednego dolara (+0,95 USD) na uncji wyższą aniżeli przed tygodniem.
W poniedziałek na giełdzie w Londynie uncję srebra wyceniano na 10,04 USD, czyli jej wartość względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień wzrosła o 0,87 USD na uncji. Pozytywnie na wzrost notowań metali szlachetnych wpłynęła sytuacja na rynku walutowym, gdzie bardzo silnej deprecjacji uległa amerykańska waluta. Eurodolar umocnił się na początku tygodnia aż do 1,2948 (z wcześniejszego 1,2606).
Dolar stracił także względem funta brytyjskiego. Wskaźnik pary GBP/USD znacznie wzrósł - z 1,4953 do 1,5182. Poniedziałkowy wzrost był również reakcją na rosnący popyt na surowce. Mimo nienajlepszego początku dnia dla ropy naftowej, finalnie podrożała ona o kilka procent. Pozytywnie na srebro wpływała również sytuacja żółtego kruszcu i miedzi, które mocno podrożały. Złoto po raz pierwszy od 20 października tego roku przełamało poziom 800 USD za uncję.
Kolejnego dnia cena białego kruszcu podskoczyła do 10,33 USD za uncję, co - jak się później okazało - było ubiegłotygodniowym apogeum cenowym srebra. Wzrosty powodowała przede wszystkim kontynuacja osłabienia amerykańskiej waluty. Kurs pary EUR/USD przekroczył pułap 1,3000 (do 1,3051), GBP/USD wzrósł aż do 1,5458, zaś za jednego dolara trzeba było zapłacić już tylko 95,2700 jenów japońskich.
Od środy już do końca tygodnia srebro choć nieznacznie, to regularnie traciło na wartości. Główną przyczynę stanowiła realizacja zysków po wcześniejszym przekroczeniu bariery 10,00 USD/1 oz., co w ostatnich tygodniach następowało na bardzo niedługi czas.
Ponadto spadki potęgowała deprecjacja surowców w innych sektorach rynku - w tym ropy naftowej oraz metali przemysłowych. Zarówno ,,czarne złoto" jak i miedź taniały przede wszystkim z powodu znacznie rosnących zapasów. Do piątku, napędzane znacznym umocnieniem amerykańskiej waluty (spadek EUR/USD do 1,2700) srebro, potaniało do kwoty 10,12 USD za uncję.
W przeliczeniu na rodzimą walutę, w poniedziałek na giełdzie w Londynie za uncję białego kruszcu płacono 30,08 PLN, natomiast na zamknięciu piątkowej sesji ta sama ilość srebra kosztowała 30,18 PLN.