Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Surowce strategiczne - autopilot korekty włączony

0
Podziel się:

Ceny surowców odreagowują gwałtowne wzrosty z ostatnich dwóch dni. Obniżka głównej stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych przez Bank Rezerwy Federalnej USA, mająca na celu wyciągnięcie na prostą rynku nieruchomości, wywindowała ceny metali i surowców strategicznych.

Ceny surowców odreagowują gwałtowne wzrosty z ostatnich dwóch dni. Obniżka głównej stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych przez Bank Rezerwy Federalnej USA, mająca na celu wyciągnięcie na prostą rynku nieruchomości, wywindowała ceny metali i surowców strategicznych.

Od wczoraj jednak, gdy rynek uznał wzrosty za gwałtowne, nastąpił spadek cen najpopularniejszych surowców. Nikiel spadł z poziomu 34,128 USD do 31,595 USD za tonę. Tona aluminium po osiągnięciu ceny 2,447 USD, kosztuje już 2,353 USD. Cynk potaniał z ponad 3,000 USD do 2,867 USD za tonę. Oczekiwania inwestorów, iż popyt na miedź się zwiększy, okazały się przedwczesne, co przystopowało wzrost cenowy tego surowca. Miedź jednak cały czas utrzymuje się powyżej 7,900 USD za tonę.

Cały poprzedni tydzień można uznać za dobry dla rynku surowcowego. Ceny wzrastały po decyzji amerykańskiego banku centralnego. Niższy koszt pieniądza w Stanach Zjednoczonych ma spowodować wzrost inwestycji i podnieść z recesji tamtejszy rynek nieruchomości. Dlatego też surowce używane w budownictwie stały się atrakcyjnym kąskiem dla inwestorów. Swój udział we wzroście cen metali i surowców miał również słabnący dolar powodujący, iż inwestycje alternatywne, przynoszące nowe źródła dochodów, zyskują w oczach inwestorów.

Piątkowa korekta ma czysto techniczny charakter. Popyt nie zwiększył się od razu, więc obecne wysokie ceny spowodowane były głównie przez spekulantów. Rynek po prostu uznał, iż tak gwałtowne skoki cenowe były przedwczesne. Na obecnych poziomach wsparcia dla niklu, cynku i aluminium rozstrzygnie się dalsze losy tych surowców. Już w piątek rano zauważyć można odbicie od tych poziomów, więc dalsze ruchy ku górze są bardzo prawdopodobne. Rynek miedzi, przy obecnej cenie 7,992 za tonę, znajduje się blisko poziomu oporu 8,030 USD. Jeżeli przebije ten poziom, kolejna walka byków i niedźwiedzi powinna się rozegrać już na 8,110 USD.

surowce
dziś w money
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)