Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

11 procent zysków? Radzimy, jak zarobić na giełdzie w 2014 roku

0
Podziel się:

Optymiści przewidują nawet 3000 punktów na WIG20. Zobacz, na kogo postawić, a kogo omijać na GPW.

11 procent zysków? Radzimy, jak zarobić na giełdzie w 2014 roku
(PAP/Bartłomiej Zborowski)

Nawet trzy tysiące punktów na WIG20, czyli najlepszy wynik od 2011 roku, przewidują najwięksi optymiści wśród ekspertów, których Money.pl poprosił o prognozę na przyszły rok dla giełdy. Średnia prognoz dla WIG20 jest sporo niższa, ale i tak mowa o zyskach rzędu 11 procent. Zobacz, w które branże i jakie spółki inwestować, a które omijać szerokim łukiem i dlaczego.

Indeks WIG20, grupujący największe spółki notowane na giełdzie w Warszawie, w minionym roku stracił na wartości siedem procent. To przede wszystkim efekt wyraźnego pogorszenia nastrojów w grudniu, kiedy na 18 sesji aż w 13 dominowali sprzedający akcje. To skutkowało bardzo dużą przeceną większość papierów. Kurs _ zanurkował _ o ponad dwieście punktów od zeszłorocznych szczytów, o które WIG20 zahaczył w ostatnich dniach listopada.

WIG20 ma potencjał dojścia nawet do 3000 punktów, ale...

W ciągu najbliższych 12 miesięcy będzie jeszcze trudniej zarobić - wynika z prognoz pytanych przez Money.pl ekonomistów i analityków giełdowych z takich instytucji finansowych jak DM BOŚ, Nordea Bank, ING Securities, Noble Funds TFI i Open Finance. Wszystko przez bardzo dużą niepewność na rynku, wywoływaną kolejnymi działaniami związanymi z OFE i programem QE3. Będzie trudniej, co nie oznacza, że najlepsi inwestorzy nie pomnożą majątku.

Przebieg notowań indeksu WIG20 w całym 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

- _ Obecnie mamy bardzo dużo znaków zapytania. Wiele zależeć będzie od tego jak w związku z reformą OFE zachowają się fundusze emerytalne. Czy zaleją rynek akcjami, czy, chcąc zachęcić przyszłych emerytów, będą skupować papiery, wywołując wzrosty na GPW. Na nastroje inwestorów będzie wpływać też rozwój sytuacji w związku z wciąż funkcjonującym programem skupu obligacji przez Fed _ - tłumaczy Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. - _ W pozytywnym scenariuszu, jeśli WIG20 przebije skutecznie 2600 punktów, od których w grudniu rozpoczęły się solidne spadki, to nie można wykluczać dojścia indeksu nawet do 3000 punktów. W przypadku perturbacji, równie dobrze rok zakończymy poniżej obecnych 2400 punktów. Nie powinno to być jednak mniej niż 2200 punktów _.

Osiągnięcia najwyższego poziomu od 2011 roku nie wyklucza także Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Banku. - _ Biorąc pod uwagę kilka nierozstrzygniętych jeszcze kwestii, wskazywanie tego gdzie będzie WIG20 na koniec pierwszego kwartału 2014 roku lub w połowie roku, jest obarczone bardzo dużym błędem _ - zastrzega Bujak. - _ Z większym prawdopodobieństwem można szacować poziom indeksu na koniec roku. Cel jaki stawiałbym przed WIG20 to 2800 punktów, a w sprzyjających okolicznościach, czyli głównie przy spodziewanym przeze mnie jeszcze bardziej dynamicznym ożywieniu w naszej gospodarce niż prognozuje to rząd, nawet do 3000 punktów _.

Prognoza dla WIG20 na 2014 rok
Piotr Bujak Nordea Bank 2800-3000 pkt
Roman Przasnyski Open Finance 2700 pkt
Tomasz Manowiec Noble Funds TFI min. 2630 pkt
Mariusz Puchałka ING Securities 2350-2630 pkt
Łukasz Bugaj DM BOŚ min. 2200 / maks. 3000 pkt
*ŚREDNIA PROGNOZ * *2664 pkt *

źródło: Money.pl na podstawie prognoz analityków i ekonomistów

Optymizm przeważa także w opinii Tomasza Manowca z Noble Funds TFI: _ Rok 2014 będzie dobry dla giełdy. Otoczenie makroekonomiczne sprzyja zakupom akcji. Przede wszystkim mowa o poprawiającej się koniunkturze, która będzie podbijać wyniki spółek. WIG20 na pewno pokona barierę 2630 punktów, czyli szczyt z zeszłego roku. Trudno jednak powiedzieć dokładnie jak duży będzie zasięg zwyżki _ - przyznaje zarządzający Noble Funds TFI. Osiągnięcie 3000 punktów to dla Manowca jednak abstrakcja. - _ Indeks musiałby zyskać około 25 procent. Uwzględniając jeszcze wypłacane dywidendy, musiałoby to być 30 procent. Aż takiego potencjału w największych spółkach nie ma _.

Tomasz Manowiec nie obawia się kontynuacji silnych spadków z grudnia. Ruch w dół traktuje tylko jako korektę. Co więcej, sugeruje że przecena ta była konieczna po to, żeby sprowadzić wyceny akcji do bardziej atrakcyjnych poziomów, które zachęcą do wejścia na rynek długoterminowych inwestorów.

Mniej optymistycznie na rozwój sytuacji w nowym roku patrzy Roman Przasnyski z Open Finance: - _ Inwestorzy, którzy nie zdecydowali się na sprzedaż akcji przed końcem roku generalnie nie powinni się martwić, choć trzeba być przygotowanym na niespokojne kilka lub kilkanaście miesięcy _ - ostrzega. - Mimo tego, w_ przypadku największych spółek zgrupowanych w WIG20 i WIG30, nowy rok powinien być lepszy. Do końca 2014 można liczyć na wzrost WIG20 o około 10 procent. Kilkunastu procent powyżej obecnych poziomów oczekuję w przypadku mWIG40 i sWIG80 _.

Z historycznego punktu widzenia, wskazany przez Romana Przasnyskiego 10-procentowy wzrost wpisywałby się w dotychczasową tendencję. Indeks największych spółek przeciętnie w ostatnich 20 latach rósł właśnie w zbliżonym tempie.

*- wyliczanie indeksu rozpoczęto 14 kwietnia 1994 roku
źródło: Money.pl

Scenariusz dużej zmienności na rynku przewiduje również Mariusz Puchałka, analityk giełdowy ING Securities. Jednak zdaniem eksperta od analizy technicznej, nie będzie wyraźnego trendu na WIG20. - _ Indeks będzie utrzymywać się w stosunkowo szerokim przedziale. _ _ Górnym ograniczeniem dla łatwiejszego do analizy WIG-u powinno być okrągłe 55 tysięcy, które zatrzymało pod koniec zeszłego roku atak kupujących. Przekładając to na WIG20, bardzo trudno będzie przebić 2630 punktów, czyli maksimum z 2013 roku _ - sygnalizuje Puchałka. - _ W przypadku pogorszenia nastrojów nie powinniśmy jednak spaść poniżej 2350 punktów. Przez cały rok możemy być świadkami na zmianę mocniejszych ruchów w górę i w dół we wspomnianym przedziale _.

Zmiany wartości głównych światowych indeksów w 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Do zakupów akcji rodzimych inwestorów zachęcać może otoczenie naszej giełdy i zaległości względem największych parkietów Europy, a szczególnie Wall Street. Amerykańskie indeksy grupujące najważniejsze firmy w 2013 roku zyskały na wartości prawie 30 procent. Przy tym kilkukrotnie padały nowe historyczne rekordy.

Inwestycjom w akcje będzie sprzyjać ożywienie gospodarcze

Wszyscy analitycy i obserwatorzy rynków finansowych podkreślają bardzo dobre perspektywy rozwoju dla Polski. Konfederacja Lewiatan prognozuje w przyszłym roku wzrost PKB na poziomie około 3 procent. Uzasadniają to bardzo pozytywnymi trendami jakie w ostatnich sześciu miesiącach można dostrzec w przypadku produkcji, sprzedaży detalicznej, wzrostu skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji, ruszających inwestycji prywatnych, rosnących realnie wynagrodzeń oraz świetnie radzących sobie eksporterów.

- _ Liczymy na to, że na koniec 2014 roku dzięki nieco szybszemu wzrostowi gospodarczemu uda się zwiększyć liczbę miejsc pracy w gospodarce i że poziom bezrobocia obecnie przekraczający 13 procent, zmniejszy się o 0,3 - 0,4 punktu procentowego _ - uważa Jakub Wojnarowski, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan. Bardziej ostrożne w szacunkach najistotniejszych wskaźników makroekonomicznych jest Ministerstwo Finansów, które w budżecie ustaliło poziom wzrostu PKB na 2,5 procent.

##Prognozy Ministerstwa Finansów dla wybranych wskaźników gospodarczych
Lata Wzrost PKB (%) Stopa bezrobocia (%) Inflacja (%) Średnie, miesięczne wynagrodzenie w zł (brutto), w nawiasie procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem Deficyt w finansach publicznych w mld zł Kurs euro do złotego
* plan zapisany w ustawie budżetowej ** projekt budżetu Źródło: Ministerstwo Finansów
2012 1,9 13,4 3,7 3552 (3,5) 63,4 4,19
2013* 1,5 13,8 1,6 3621 (2,8) 43,5 4,15
2014** 2,5 13,8 2,4 3746 (3,5) 47 - 55 4

Kierowanie się wskazaniami Ministerstwa Finansów, zdaniem Piotra Bujaka z Nordea Banku, wpłynie na przyspieszenie wzrostów na giełdzie w drugiej połowie roku. Niezbyt wygórowane oczekiwania w porównaniu z rzeczywistością, która może zaskoczyć na plus, będzie ważnym argumentem w rękach inwestorów posiadających akcje.

- _ Rodzimej gospodarce z jednej strony pomoże ożywienie w Europie, do której nasze firmy dalej będą eksportować. Co jednak ważniejsze, popyt krajowy zaczyna odgrywać znaczną rolę w procesie ożywienia. Oficjalne prognozy makroekonomiczne są jeszcze zbyt ostrożne i możemy być świadkami niespodziewanych wyników najważniejszych wskaźników gospodarczych _ - przekonuje Bujak.

- _ Wzrostom będą sprzyjać też niskie stopy procentowe _ - dodaje Tomasz Manowiec._ - Mało atrakcyjne lokaty będą przegrywać w porównaniu z potencjałem zysku jaki da giełda. Rosnące PKB, lepsze dane z rynku pracy i ciągle niskie tempo wzrostu cen tworzą idealne otoczenie dla giełdowych inwestorów. _

Żadnych czarnych chmur nad polską gospodarką nie widzi też Roman Przasnyski, ale nie wyklucza pewnych perturbacji. - _ Co do tego, że wróciliśmy na ścieżkę wzrostu gospodarczego nie ma wątpliwości. Niewiadomą pozostaje jednak tempo ożywienia, szczególnie w porównaniu z oczekiwaniami ekonomistów. Ostatnie bardzo optymistyczne prognozy mogły nadmiernie nadmuchać balon. Gdyby trzeba było zweryfikować prognozy w dół, balon pęknie, a wraz z nim szanse na zyski z inwestycji w akcj _e - ostrzega analityk Open Finance.

Z giełdy wkrótce zniknie miliard złotych?

Wśród największych zagrożeń dla rynku akcji eksperci niemal zgodnie wskazują na Otwarte Fundusze Emerytalne i to co zrobią one w związku z reformą, która zakłada przekazanie do ZUS 51,5 procent wartości aktywów każdego z nich.

Według raportu *Money.pl *tylko do końca stycznia przyszłego roku OFE będą musiały pozbyć się akcji o wartości około miliarda złotych. To zaledwie jedna dwudziesta tego, co może czekać je w ciągu kolejnych dziesięciu lat. Jeszcze trudniejsza robi się sytuacja w przypadku gdyby większość Polaków zdecydowała się przejść do ZUS. Funduszom będzie bowiem brakować środków, by kupować akcje. Najprościej mówiąc, im więcej ludzi przejdzie do ZUS, tym gorzej dla inwestorów.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/209/190417.jpg Rząd nie przyzna, że ZUS to gigantyczne ryzyko ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/rzad;nie;przyzna;ze;zus;to;gigantyczne;ryzyko,231,0,1405927.html) *Rząd nie przyzna, że ZUS to gigantyczne ryzyko * Zero. Tyle wyniesie kapitał każdego, przechodzącego na emeryturę - pisze Łukasz Pałka.

Przy założeniu, że po reformie 15 procent klientów zostanie w OFE, a 85 procent przejdzie do ZUS, bilans przelewów między OFE a ZUS przez najbliższych dziesięć lat z każdym rokiem będzie gorszy dla OFE. Przez dziesięć lat fundusze emerytalne przekażą ponad 43 miliardów złotych, podczas gdy same dostaną ponad 22 miliardy ze składek. Oznacza to ubytek w portfelach OFE na poziomie ponad 20 miliardów złotych, z czego zdecydowaną większość będą stanowiły akcje.

- _ Szczególnie pierwsze trzy miesiące mogą być trudne _ - podkreśla Roman Przasnyski. - _ W kolejnych w interesie OFE będzie pokazanie dobrych wyników, żeby przyciągnąć jeszcze niezdecydowanych przyszłych emerytów _ - zauważa Manowiec.

Obaw o wpływ zmian w OFE na giełdę nie ma Piotr Bujak. - _ Paradoksalnie, mogą być one korzystne dla polskiego rynku akcji _ - podkreśla ekonomista Nordea Banku. - _ Reforma tworzy bardzo dużą przestrzeń fiskalną do stymulacji gospodarki wyższymi wydatkami publicznymi bez oglądania się na relację długu publicznego do PKB w latach 2014-2015. Inwestorzy jeszcze nie zdają sobie sprawy jak bardzo pobudzi to wzrost. Nie jest to jeszcze uwzględnione w cenach, stąd potencjał do wzrostu wycen papierów wartościowych. _

Amerykanie przykręcą kurek z pieniędzmi. Co to oznacza?

Zmienność na rynku akcji w trakcie roku będzie duża ze względu na wygaszanie programu skupu obligacji przez amerykański odpowiednik NBP, czyli Rezerwę Federalną. Mowa o comiesięcznym napływie na rynki finansowe 75 miliardów dolarów. To mniej więcej 80 procent rocznych dochodów polskiego budżetu.

Same spekulacje na temat możliwego ograniczenia skali programu QE3 w grudniu, co stało się faktem, budziły niepokój wśród inwestorów, stając się pretekstem do solidnej wyprzedaży akcji. Z niepewnością na rynku mamy do czynienia już od 8 miesięcy i zdaniem Łukasza Bugaja giełdy od tego ciężaru szybko się nie uwolnią. Jeśli dojdzie do jakiś perturbacji, to choć giełda amerykańska znajduje się 6 864 km od Polski, to rykoszetem dostanie się też GPW.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/145/m277137.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/koniec;qe3;ben;bernanke;pomogl;gospodarce;usa,14,0,1367054.html) *Koniec QE3. Ben Bernanke pomógł gospodarce USA? * Szef banku centralnego USA zamierza skończyć z drukowaniem dolarów. Piotr Bujak przyznaje, że krótkoterminowa reakcja inwestorów może być paniczna, ale w dłuższym czasie, czyli w perspektywie co najmniej roku, odpływ pieniędzy powinno równoważyć przyspieszenie w gospodarce Stanów Zjednoczonych. - _ Trzeba mieć na uwadze, że ograniczenie działań stymulacyjnych nie jest wynikiem konieczności zrobienia tego, tylko gospodarka amerykańska rzeczywiście rozwija się. Drukowanie dolarów nie jest już potrzebne. Nie ma się więc czego obawiać _ - uspokaja ekonomista Nordea Banku.

Z poglądem Bujaka nie zgadza się analityk DM BOŚ. - _ W tempo wzrostu porównywalne z tym sprzed kryzysu nikt chyba nie wierzy. W porównaniu z Europą sytuacja wydaje się dużo lepsza, ale nie na tyle by już teraz zrezygnować całkowicie z pompowania pieniędzy _ - uważa Łukasz Bugaj.

Co warto kupić, a co omijać szerokim łukiem?

Wspomniane już liczne zagrożenia czyhające na inwestorów utrudnią zarabianie na giełdzie. Nie wystarczy kupić pierwszą z brzegu spółkę z WIG20 czy przypadkowego reprezentanta perspektywicznej branży. Analitycy zalecają bardzo uważne podejście do wyboru spółek.

To jak różnie potrafią zachowywać się spółki pokazują ogromne rozbieżności pomiędzy zeszłorocznymi notowaniami indeksów grupujących największe spółki z WIG20 i _ średniaki _ z mWIG40 i sWIG80. Ich kursy wyraźnie się _ rozjechały _, a i w ramach poszczególnych indeksów można dostrzec często zupełnie różne zachowania posiadaczy udziałów w zależności od spółki.

Zmiany wartości głównych indeksów z GPW w 2013 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

- _ Trzeba mieć bardzo selektywne podejście do inwestycji. Trudno wskazać faworytów w tak dynamicznie zmieniającym się otoczeniu. Można być optymistą na rynku akcji, ale trzeba być bardziej ostrożnym niż dotychczas. Spółek do portfela najlepiej szukać w branżach cyklicznych, które będą korzystać na silnym ożywieniu gospodarczym _ - zaleca Piotr Bujak.

Ze względu na kilkuprocentowy spadek wartości WIG20 w 2013 roku i ponad 30-procentowe wzrosty na mniejszych spółkach, analitycy bardziej przychylnie patrzą na drugą grupę. - _ Większy nacisk w inwestycjach kładłbym na średnie i małe spółki _ - przyznaje Tomasz Manowiec. - _ W WIG20 jest sporo ciężkich firm: energetyka, surowce, spółki Skarbu Państwa. Jedynie sektor bankowy może się pozytywnie zachowywać. W indeksach mWIG40 i sWIG80 jest dużo większe zróżnicowanie branżowe. Ciekawą opcją jest przemysł, handel, czyli te segmenty które najbardziej korzystają na ożywieniu gospodarczym _.

Choć zdaniem Łukasz Bugaja kierowanie się samymi branżami może być bardzo zwodnicze, to najpewniejszym sektorem jest dla niego przemysł i firmy, dla których znaczący udział w przychodach stanowi eksport. Bilans eksport-import wyraźnie poprawił się na korzyść tej pierwszej grupy. Co więcej, analityk uważa, że powinien to być dłuższy trend. - _ Zawieść nie powinny też banki, choć ogromnych zysków nie można oczekiwać. Wzrosty rzędu 20 procent będą bardzo dobrym wynikiem _ - dodaje Bugaj.

Analityk DM BOŚ zwraca też uwagę na spółki, w których znaczący udział mają fundusze emerytalne. - _ Wydaje się, że nie ma przypadku w przecenie akcji silnej fundamentalnie Bogdanki, dla której w ostatnim czasie analitycy największych firm inwestycyjnych zalecali kupno. Jestem daleki od zalecania unikania spółek, których znaczącym akcjonariuszem są fundusze emerytalne, ale na pewno warto także pod tym kątem podchodzić do analizy _ - sugeruje Bugaj.

Nieco inne podejście do selekcji spółek ma Roman Przasnyski. Spółek do portfela analityk szukałby w branżach _ bliskich klientowi _. - _ Popyt wewnętrzny wyraźnie rośnie, co powinno przekładać się na wyniki firm i ich wycenę rynkową. Z rezerwą podchodziłby natomiast do sektora surowcowego, energetycznego czy paliwowego. Żeby te spółki mogły nabrać wiatru w żagle najpierw musiałyby odwrócić wciąż trapiącą je negatywną spadkową tendencję. Na to można liczyć przy znacznie wyższych wskaźnikach tempa wzrostu PKB niż obecnie _ - tłumaczy Przasnyski.

Długi horyzont analizy i wiele znaków zapytania wokół giełdy sprawia analitykom dużą trudność we wskazywaniu konkretnych firm, których papiery zachowywałyby się lepiej od rynku. Jeszcze trudniej mówić o cenach docelowych. Analizując jednak wydane w grudniu rekomendacje, okazuje się, że jest kilka ciekawych walorów z potencjałem zysku na poziomie nawet 40 procent.

Spółki z największym potencjałem do wzrostu (według rekomendacji z grudnia 2013)
spółka cena docelowa potencjał do wzrostu instytucja
City Interactive Games 15,00 44,23% IDM SA DM
Bogdanka 176,00 39,90% JP Morgan
SMT 29,00 33,64% Millenium DM
Gino Rossi 3,41 32,17% DM BPS
Getin Noble Bank 3,46 29,59% Wood Company
TP SA 12,50 27,55% Espirito Santo
PKN Orlen 52,10 27,07% UniCredit CA IB
PKO BP 50,00 26,84% Wood Company
Enea 17,22 26,62% DM mBanku
PGNiG 6,50 26,21% DI Investors

źródło: rekomendacje instytucji finansowych dla spółek z GPW

Jedną z najmocniejszych spółek wydaje się działająca w branży IT grupa SMT. Analitycy Millenium zwracają uwagę, że w ciągu najbliższych lat spółka planuje znacząco poprawiać wyniki osiągane na nowych produktach. W najbliższym czasie dojdzie też do sprzedaży agencji interaktywnej Lemon Sky. W księgach rachunkowych ma ona wartość około miliona złotych, a wartość transakcji powinna przekroczyć 20 milionów, więc wyniki spółki zostaną powiększone o zdarzenie jednorazowe.

Mimo że akcje spółki Gino Rossi od początku roku podrożały o ponad 150 procent, analitycy Domu Maklerskiego Banku BPS wciąż zalecają ich kupno. - _ Uważamy, iż spółka jest atrakcyjnie wyceniona w porównaniu do podobnych firm obecnych na GPW _ - napisano w raporcie DM BPS. Analitycy prognozują, że zysk netto odzieżowej spółki w latach 2013-2016 wyniesie odpowiednio 4,1; 6,5; 10,5 i 13,9 milionów złotych. Przychody w tym czasie mają wynieść 228,9; 249,1; 270,7 i 287,8 miliona złotych.

Duży potencjał do wzrostów widzą też analitycy Espirito Santo w przypadku walorów Telekomunikacji Polskiej. Oczekują, że wydatki telekomu na częstotliwość LTE będą kształtować się w dolnym przedziale przewidzianego na ten cel budżetu 1-2 miliardów złotych. Byłaby to dobra informacja z punktu widzenia inwestora liczącego na dywidendę. Zdaniem Espirito Santo jest szansa na to, że z zysku za miniony rok spółka wypłaci dwukrotnie większą kwotę niż ostatnio. Analitycy spodziewają się także wzrostu wartości przepływów gotówki do 1,3 miliarda złotych. Do tego ma przyczynić się stabilizacja otoczenia telekomunikacyjnego, dalsze cięcia kosztów i uproszczenie struktury organizacyjnej. Mowa przede wszystkim o projekcie nju.mobile, restrukturyzacji w zakresie zatrudnienia i połączeniu TP SA z PTC Centertel.

Jest też kilka spółek, na które eksperci radzą uważać. Wśród nich są bardzo znane i duże grupy notowane w najbardziej prestiżowym indeksie WIG20.

Spółki narażone na przecenę akcji (według rekomendacji z grudnia 2013)
spółka cena docelowa ryzyko straty instytucja
Alior 62,40 -23,41% Noble Securities
Lotos 27,50 -22,43% Erste Securities DI
Eurocash 40,00 -16,12% Erste Securities DI
PKN Orlen 35,00 -14,63% Erste Securities DI
Getin Noble Bank 2,47 -7,49% Raiffeisen
Intercars 180,00 -5,09% Erste Securities DI

źródło: rekomendacje instytucji finansowych dla spółek z GPW

Analitycy Noble Securities, w raporcie z 2 grudnia, obniżyli cenę docelową akcji Alior Banku do 62,4 złotego z 77,6 poprzednio. - _ Zmiana zasad rachunkowości skłania nas do znacznej rewizji w dół naszych prognoz. Stosunek zysków do kapitału własnego banku wynosi zaledwie 10 procent, co nie uzasadnia wskaźnika ceny do wartości księgowej (P/BV) wynoszącego 2,3 _- komentują analitycy.

Szans do zarobienia na akcjach Intercars nie dostrzega natomiast Erste Securities. Zdaniem analityków poprawa wyników dystrybutora części samochodowych jest już zawarta w wycenie papierów, które są o 20 procent droższe od porównywalnych firm. Zwracają oni uwagę na duży dług oraz wysokie zapotrzebowanie na kapitał obrotowy, które mogą utrudnić w przyszłości wypłaty dużych dywidend. Prognoza Erste dla Inter Cars na 2014 rok to 198,7 milionów złotych zysku netto oraz 4,22 miliarda złotych przychodów.

To tylko niektóre z rekomendacji. Wszystkie na bieżąco są aktualizowaneTUTAJ. Ważne też żeby nie inwestować wszystkich pieniędzy tylko w akcje jednej spółki. Stworzenie portfela inwestycyjnego, który będzie składał się z 5-7 walorów pozwoli zmniejszyć ryzyko. Dodatkowo wybranie do niego przedstawicieli różnych indeksów i różnych branż powinno przynieść dobre efekty w 2014 roku.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)