- pisze sobotnia prasa.
Według "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" propozycja resortu będzie analizowana na poniedziałkowym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PGNiG, które formalnie miało zająć się harmonogramem oferty publicznej.
Plan resortu skarbu ma na celu jak najszybsze przekazanie akcji pracowniczych, co miałoby zażegnać konflikt w spółce. Związki zawodowe domagają się jak najszybszego przekazania akcji pracownikom i przeprowadzenia oferty publicznej.
Tymczasem według prezesa PGNiG Marka Kossowskiego sprzedaż jednej akcji na rzecz NP i objęcie przez pracowników akcji zanim zostaną one wycenione przez rynek jest ryzykowne.
"Na pewno słuszne jest, by Skarb Państwa sprzedał pewien pakiet i umożliwił objęcie akcji byłym i obecnym pracownikom firmy. Powinien to jednak zrobić, naszym zdaniem, po debiucie na GPW, choćby natychmiast. Wtedy pracownicy poznają już rynkową wartość przedsiębiorstwa" - powiedział Kossowski w rozmowie z "Parkietem".
"Wcześniej taka operacja byłaby ryzykowna, wręcz niebezpieczna. Istniałoby ryzyko skupu praw do akcji pracowniczych po śmiesznie niskich cenach" - dodał.
Jeśli zatrudnieni w PGNiG otrzymaliby swoje akcje wcześniej, to - jak pisze "Parkiet" - Ministerstwo Skarbu mogłoby przesunąć bądź nawet odwołać ofertę publiczną PGNiG. Zgodnie z harmonogramem, nad którym będzie debatować poniedziałkowe NWZA spółki, emisja miałaby zostać przeprowadzona we wrześniu. Zarząd PGNiG chce, aby notowania giełdowe spółki rozpoczęły się 23 września.
Oferta ma przynieść spółce przynajmniej 1,5 mld zł.