Akcje PZU najwyżej w historii. Warto je kupić?

Na zdjęciu Andrzej Klesyk, prezes PZU

W tym tygodniu, wraz z sukcesywnie wyznaczającym kolejne roczne maksima indeksem największych spółek, w górę pnie się również kurs akcji PZU. Różnica jest jednak taka, że ruch w górę WIG20 jest mozolny, tymczasem akcje ubezpieczyciela z impetem przebiły psychologiczną barierę 400 złotych i tym samym znalazły się na rekordowym poziomie w swojej ponad 2,5-letniej historii na warszawskiej giełdzie.

Zobacz, jak akcje PZU radziły sobie od debiutu na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Od 12 maja 2010 roku - czyli od dnia, w którym PZU zadebiutował na warszawskim parkiecie - jego akcje radzą sobie zdecydowanie lepiej niż najbardziej prestiżowy indeks GPW. W tym czasie, mimo trzykrotnego odcięcia od kursu wypłacanej przez spółkę dywidendy, akcje PZU poszły w górę ponad 30 procent. WIG20 zyskał natomiast około 2 procent.

Analitycy mówią _ kupuj _

Sforsowanie psychologicznej bariery 400 złotych i rekord na poziomie 413 złotych za akcję PZU wyglądają imponująco, ale zdaniem analityków z instytucji finansowych spółka jest warta jeszcze więcej.

źródło: Money.pl, na podstawie rekomendacji
sporządzonych przez analityków biur maklerskich

Według wszystkich opublikowanych ostatnio rekomendacji, jedna akcja spółki _ powinna być droższa _ niż 400 złotych, a aż pięć z sześciu ma cenę docelową wyższą niż jej historyczne maksimum. Aby spółka _ dorównała _do najwyższych wycen (440 złotych) jej akcje musiałyby podrożeć o niemal 7 procent.

Warto także wspomnieć o jednej z zasad analizy technicznej mówiącej, że psychologiczne poziomy oporu, po ich przebiciu, stają się kluczowymi wsparciami. Z tego powodu w razie potencjalnej korekty na giełdach, cena 400 złotych za akcję PZU może być bardzo atrakcyjna dla kupujących.

Zaskakujące wyniki i solidna dywidendaAkcje PZU w swoim raporcie kilka dni temu wyróżnili także analitycy UniCredit. Ubezpieczeniowego giganta pochwalili między innymi za stopę dywidendy oraz za _ defensywność _modelu biznesowego. Jego skuteczność najlepiej obrazują wyniki spółki w ostatnich kilku latach.

Źródło: Money.pl na podstawie raportów finansowych

• skonsolidowany zysk netto za trzy kwartały 2012 roku

Od 2007 roku spółka ani razu nie zanotowała rocznej straty. Mało tego, w ciągu tych sześciu lat jej zysk netto ani razu nie był niższy niż 2 miliardy złotych. Co jednak jeszcze bardziej wymowne, już po trzech pierwszych tegorocznych kwartałach PZU przebił wyniki zarówno za 2010, jak i 2011 roku.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/33/m116769.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/bedzie;rajd;swietego;mikolaja;oto;prognozy;analitykow,219,0,1207003.html) *Będzie rajd Świętego Mikołaja? Oto prognozy analityków * Eksperci prognozują poziom WIG-u 20 na koniec roku oraz typują 12 spółek, które powinny zaskoczyć swoją siłą. Tylko w trzecim kwartale tego roku spółka na czysto zarobiła ponad 1,12 miliarda złotych. W analogicznym okresie 2011 roku było to niespełna 305 mln złotych. Była też jedną z gwiazd ostatniego sezonu wynikowego. Zysk, którym pochwalił się PZU okazał się bowiem o jedną trzecią wyższy od prognoz analityków, których średnia oscylowała w okolicach 850 mln złotych.

Argumentem, który do kupowania akcji PZU zachęcać może nie tylko graczy liczących na szybki zysk, ale również długoterminowych inwestorów, są sowite dywidendy. Za 2010 rok spółka wypłaciła 26 złotych na akcję, rok później na ten cel przeznaczyła 22,43 złotego. Stanowiło to odpowiednio niemal 64 i 75 procent wypracowanego przez spółkę zysku.

Przyszłość już nie taka różowa?

W ostatnim kwartale wynikom finansowym PZU sprzyjała korzystna sytuacja na warszawskiej giełdzie oraz hossa na rynku obligacji skarbowych. Z racji specyfiki prowadzonego biznesu, PZU ma bowiem sporą ekspozycję na rynku papierów dłużnych. W najbliższym czasie rewelacyjny wynik z trzeciego kwartału będzie jednak do powtórzenia niezwykle trudny.

Z jednej strony spółka będzie musiała zmierzyć się z - oczekiwanym w najbliższym półroczu - spowolnieniem gospodarczym, z drugiej, wzrosnąć mają jej koszty. W ostatnim kwartale tego roku tradycyjnie oczekiwany jest sezonowy wzrost szkodowości. Z kolei w przyszłym roku spółka planuje inwestycje w IT, system produktowy i model operacyjny.

Warto również wspomnieć o oczekiwanych dalszych obniżkach stóp procentowych w Polsce. Te bowiem, choć korzystne dla posiadaczy obligacji skarbowych, mogą skutkować niższymi stopami zwrotu osiąganymi na nowo kupowanych obligacjach.

Co na to Skarb Państwa?

To, co w przypadku inwestowania w akcje PZU może lekko odstraszać giełdowych graczy, to jego największy akcjonariusz - 35-procent posiada bowiem Skarb Państwa. Niepokoić może jednak nie tyle kwestia własności, co perspektywa sprzedaży kolejnego pakietu akcji.

Taka wiadomość skutkuje zazwyczaj krótkoterminowym, przynajmniej kilkuprocentowym obsunięciem kursu. Z kolei 10-procentowy pakiet PZU jest wymieniany przez ekspertów w gronie tych, które w najbliższym czasie może sprzedawać resort skarbu. Przy obecnych wycenach, państwo na tej transakcji mogłoby zarobić nawet 3,5 mld złotych. Czy dojdzie do niej jeszcze w 2012 roku? Odpowiedź na to pytanie inwestorzy tradycyjnie już poznają zapewne po fakcie.

_ Sprzedaż akcji PZU SA jest ujęta w przygotowanym przez MSP "Planie Prywatyzacji na lata 2012-2013". MSP na bieżąco analizuje sytuację na rynku kapitałowym. Decyzja dotycząca terminu zbycia akcji PZU SA będzie zależała m.in. od wyniku tych analiz _ - taką odpowiedź uzyskaliśmy wczoraj od Ministerstwa Skarbu Państwa.

Pomoże rajd Świętego Mikołaja?

W najbliższych tygodniach notowaniom PZU sprzyjać powinny natomiast pozytywne nastroje na całej giełdzie. W ostatnich dniach WIG20 sforsował linię 2.450 punktów, czyli poziom, na którym ostatni raz znajdował się w sierpniu ubiegłego roku. Tym samym otworzył sobie drogę do mocniejszych zwyżek.

źródło: Money.pl na podstawie prognoz analityków

• _ spodziewałbym się maksimów raczej w połowie grudnia niż na koniec roku _

Jeszcze zanim do tego doszło, taki scenariusz zakładała większość analityków, z którymi na koniec listopada rozmawiał Money.pl. Jeśli ich finalne prognozy się sprawdzą, tylko do końca tego miesiąca WIG20 mógłby dorzucić kolejne kilka procent, a akcje PZU mogłyby wdrapać się na kolejne szczyty.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.