Rynek oczekuje raczej dobrych wyników spółek giełdowych za drugi kwartał, jednak analitycy nie przeceniają ich wpływu na zachowanie indeksów. Według nich pod koniec wakacji lub we wrześniu dojdzie do korekty, ale nie potrwa ona długo i na giełdę wrócą wzrosty.
"Duże firmy pokażą raczej dobre wyniki. Te spółki mają jeszcze perspektywy wzrostu, choć niezbyt wielkiego, bo oczekiwania inwestorów w dużej mierze są już uwzględnione w cenach" - powiedział Ryszard Rusak, zarządzający funduszami w Union Investments TFI. "Dobre rezultaty finansowe firm są już raczej wliczone w ceny. Oczywiście, będą zarówno pozytywne, jak i negatywne zaskoczenia. Ale dość dużo jest już w kursach, szczególnie w przypadku średnich i małych spółek. Wydaje mi się, że większe szanse wzrostu mają podmioty z indeksu WIG 20" - dodał Konrad Łapiński ze Skarbca TFI.
_ Adam Gawlik, zarządzający funduszami z grupy PZU TFI, ocenia, że małe firmy będą zachowywać się w kolejnych tygodniach gorzej od dużych, ze względu na dysproporcje w wycenie. _
BRANŻE, KTÓRE DOBRZE ROKUJĄ...
Zarządzający zgodnie twierdzą, że bardzo dobre rezultaty finansowe za drugi kwartał pokażą banki. Zasygnalizował to Millennium, który przedstawił w poniedziałek satysfakcjonujące wyniki. Zysk netto grupy Banku Millennium w drugim kwartale wzrósł do 127,9 mln zł, z 69,9 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. To wynik wyższy od konsensusu na poziomie 98 mln zł. Ze względu na drogą miedź spodziewany jest też pozytywny wynik KGHM. Nieźle powinny wypaść firmy paliwowe.
Konrad Łapiński uważa, że dobrze rokują branże związane z konsumpcją. Wskazuje, że ryzykiem obarczone jest z kolei inwestowanie w spółki, których przychody w dużej mierze pochodzą z eksportu rozliczanego w dolarach, ze względu na niekorzystny kurs walutowy.
_ Adam Gawlik dodaje, że inwestorzy mają również wysokie oczekiwania wobec spółek detalicznych czy budowlanych. _
CO DALEJ?...
Wyniki nie powinny jednak istotnie wpłynąć na zachowanie giełdowych indeksów. Zdaniem Kazimierza Szpaka, zarządzającego funduszami w KBC TFI, ważniejszym czynnikiem dla rynku są rosnące środki kierowane do funduszy inwestycyjnych. "Wzrosty w ostatnim czasie miały podłoże popytowe. Bardzo duży popyt na akcje ze strony funduszy, był dla rynku driverem" - powiedział Szpak. Dodał jednak, że w szerszej perspektywie, w obliczu rosnących stóp procentowych na całym świecie, nie da się uniknąć głębszej korekty. Ale załamanie na rynku może według niego nastąpić nie wcześniej niż za pół roku. "Myślę nawet, że to kwestia roku, może nawet dwóch" - powiedział.
_ W najbliższym czasie warszawską giełdę może dosięgnąć lżejsza, letnia korekta, jako że większość uczestników rynku spodziewa się obsunięcia cen. _
Kazimierz Szpak liczy jednak, że szybko znajdzie ona swój finał w zakupach, o ile nic nadzwyczajnego nie wydarzy się na rynkach zagranicznych.
Także Ryszard Rusak ocenia, że we wrześniu mogą nastąpić spadki na rynku. Zaznacza jednak, że koniec roku powinien okazać się dobry. Zdaniem Szpaka w drugim półroczu nie uda się powtórzyć wyników z pierwszego. "WIG 20 znajduje się od paru lat w podobnym trendzie. Ja bym tutaj na razie zagrożeń w drugim półroczu nie widział. Duże spółki dadzą jeszcze trochę zarobić, ale - jak to w przypadku WIG-u 20 - stopa zwrotu będzie umiarkowana" - powiedział Szpak. W przypadku mniejszych firm sytuacja wygląda nieco inaczej. "W drugiej połowie roku stopa inwestycji, jeśli chodzi o mniejsze podmioty, nie będzie już tak wysoka jak w pierwszych sześciu miesiącach. Będzie mniejsza niż połowa, znacznie mniejsza..." - ocenia zarządzający.
