Czy warto zainwestować w akcje KGHM?

Od października 2008 roku akcje KGHM wciąż drożeją. W tym czasie papiery miedziowego giganta zdrożały niemal 10-krotnie.

Co prawda przytrafiła się jedna, poważna korekta. Wiosną 2010 roku akcje potaniały 30 złotych. To stanowiło 25-procentowy spadek. Jednak po osiągnięciu dołka na poziomie 88 złotych, zwyżka cen akcji KGHM znowu przyspieszyła.

Stopę zwrotu powiększyły też dywidendy, które spółka wypłacała akcjonariuszom. Wyniosły one odpowiednio 11,68 i 3 złote.

Czy mimo tak imponujących wzrostów wciąż warto inwestować w akcje KGHM? Analiza rekomendacji biur maklerskich nie przynosi hurraoptymistycznych wniosków. Konsensus analityczny wynikający z raportów 7 instytucji, które opublikowały rekomendacje w bieżącym roku, wynosi 193,90. Jest to nieznacznie niżej od wyceny rynkowej.

Najbardziej skrajne są zagraniczne banki. Optymistą jest Deutsche Bank wyceniający KGHM na 210 złotych. Z kolei największy pesymista to Credit Suisse z ceną docelową 173 złote. Trzy instytucje spodziewają się przebicia psychologicznego poziomu 200 złotych. Widać, że analitycy obawiają się załamania rynku surowcowego i ostrożnie szacują swoje prognozy.

KGHM jest notowany z dyskontem do innych światowych spółek wydobywczych. Takie wnioski daje analiza porównawcza. Każdy z najważniejszych wskaźników rynkowych jest istotnie niższy, co pozwala sądzić, że polski gigant miedziowy jest niedowartościowany w stosunku do zagranicznych rywali.

*analiza jest oparta na 4 ostatnich kwartałach

**cena jest piątkową ceną zamknięcia

Przyglądając się historycznym wynikom KGHM można dojść do dwóch wniosków . Po pierwsze - w ciągu ostatniej dekady spółka szybko się rozwijała. Rok do roku przychody wzrastały średnio o 14 procent.

Druga tendencja, która jest zauważalna to stabilizacja zysku netto. Stało się tak, dzięki wykorzystaniu na większą skalę transakcji zabezpieczających (_ hedging _) na rynkach surowcowych, co ograniczyło jednocześnie ryzyko działalności spółki.

W efekcie KGHM jest atrakcyjną inwestycją i przebicie granicy 200 złotych jest tylko kwestią czasu. Trzeba jednak pamiętać o ryzyku związanym z inwestycją w miedziowy konglomerat.

Miedziowy kombinat to typowa spółka procykliczna, która w okresach koniunktury zachowuje się lepiej od rynku. Z kolei w czasie recesji recesji gwałtownie spada. Największe zagrożenie płynie ze strony rynków światowych, gdzie surowcowa hossa może się gwałtownie zakończyć. Dlatego opłaca się mieć solidną strategię wyjścia z miedziowej spółki, najlepiej opartą na zleceniach ograniczających straty.

Powyższy tekst jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów rozporządzenia min. fin. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych.