Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Ekonomiści studzą emocje. Dynamika płac nie przyspieszy w kolejnych miesiącach

7
Podziel się:

Najnowsze dane o zarobkach pozytywnie zaskoczyły. Analitycy uważają jednak, że popyt na pracę będzie stopniowo wyhamowywał, a październikowa wysoka dynamika wynagrodzeń miała charakter tylko jednorazowy.

Co dalej z zarobkami?
Co dalej z zarobkami? (Arkadiusz Ziolek/ East News)

W średnich i dużych firmach w październiku przeciętna płaca była na poziomie 4921,39 zł brutto - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Skala podwyżek na poziomie 7,6 proc. w skali roku zaskoczyła ekonomistów. W poprzednich miesiącach statystyki zawodziły. Towarzyszył temu wzrost zatrudnienia o 3,2 proc.

Po kilku słabszych miesiącach ekonomiści spodziewali się, że średnie wynagrodzenie wzrośnie o 6,7 proc. Podobnie było miesiąc temu. Wynik okazał się więc prawie 1 pkt proc. wyższy.

Nowe statystyki nie zmieniają jednak podejścia ekspertów do ocen rynku pracy w długim horyzoncie czasowym. Spodziewają się raczej spowolnienia dynamiki zarówno zatrudnienia, jak i wzrostu płac. Zdaniem niektórych ekonomistów dynamika zatrudnienia może obniżyć się w 2019 roku do 1-2 proc.

Wskazują oni też, że podwyżki cen energii dla przedsiębiorców czy wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) to niektóre z czynników, które w przyszłym roku stłumią narastanie presji płacowej.

Zobacz także: Płaca minimalna w górę. Zobacz, ile z tego zabiera ci państwo

- Utrzymujące się braki kadrowe sprzyjają presji na wzrost płac, natomiast w średnim terminie oczekujemy lekkiego spowolnienia wzrostu wynagrodzeń, czemu będzie sprzyjać hamujący wzrost gospodarczy i rosnące pozapłacowe koszty pracy (PPK) - komentuje Piotr Piękoś, starszy ekonomista Banku Pekao.

- Podtrzymujemy nasze założenia, że przy z jednej strony wciąż sporej sile negocjacyjnej pracowników z uwagi na niską podaż pracy, a z drugiej strony wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 roku, rosnących kosztach firm i lekkiego wyhamowania cyklicznego tempa wzrostu popytu na pracę, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie około 7 proc. - prognozuje Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.

Na ten sam poziom procentowy wskazuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Wśród czynników ograniczających dynamikę płac w przedsiębiorstwach wymienia, oprócz PPK, także niepewność dotyczącą losów ustawy znoszącej ograniczenie dla rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, którą Trybunał Konstytucyjny uznał w ubiegłym tygodniu za niezgodną z Konstytucją.

- Przestrzeń dla wzrostu płac będzie również ograniczana przez wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w związku ze wzrostem cen energii elektrycznej. Czynnikami ograniczającymi wzrost zatrudnienia w październiku były, podobnie jak w poprzednich miesiącach, coraz silniej oddziałująca bariera w postaci braku wykwalifikowanych pracowników oraz procesy restrukturyzacyjne w niektórych branżach, oddziałujące w kierunku zmniejszenia liczby etatów - komentuje Borowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(7)
fgbtrb
5 lata temu
wszyscy strajkuja...lekarze,nauczyciele, policjanci....dlaczego najbiedniejsi nie pojda na L4 wszyscy w jednym czasie....niech rzad zobaczy ktore zawody sa naprawde wazne i kto kogo utrzymuje... okradac piekarzy kierowcow sprzedawcow itd. z pensji i emerytur zeby dac sobie i innym w budzetowkach trzynastki podwyzki i premie i wysokie emerytury...dlaczego ludzie nie zrobia tak samo...to jest jakis chory kraj ile lat musi pracowac piekarz zeby isc na emeryture i ile bedzie ona wynosila a ile policjant??? ten zasuwa w nocy zeby wszyscy mieli co jesc a tego nigdy nie ma kiedy jest potrzebny...dlaczego wszedzie w budzetowkach sa nagrody roczne okolicznosciowe wzrost pensji za staz pracy a u prywaciarzy tego nie ma prawo powinno byc takie same dla wszystkich...i takie dodatki i nagrody powinny byc rowniez ujete w tych przepisach...
Ela
5 lata temu
Podwyższą pensje o kilkadziesiąt złotych a wszystko pójdzie w górę o kilkaset złotych
Tomek
5 lata temu
Ciągle pieprzą to samo średnia 4 z kawałkiem.Ja mam 2000 zł.Tych darmozjadów z rządu ZUSU i innych urzędów to nie liczyć.Wyjdźcie na ulice i przeprowadzcie sonde na zwykłych obywatelach.
Seneka
5 lata temu
To ci sami ekonomiści co od czasu jak PO dostała kopa , wróżą że finanse zaraz się zawalą i będzie koniec świata. Nieudaczniki !!!
wredny
5 lata temu
Za to znacząco wzrosną z pewnością zasiłki dla czujących obrzydzenie do pracy...Rząd PiS troszczy się o swój elektorat.....