- wynika z czwartkowego komunikatu spółki.
"Stojąc na stanowisku, że trzecia umowa inwestycyjna obowiązuje w całości, Elektrim oświadcza, iż (...), Elektrim (poprzez swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej ET) musi wyrazić zgodę na jakąkolwiek transakcję zbycia udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej Sp. z o.o." - poinformowała spółka w komunikacie.
Elektrim Telekomunikacja to wspólne przedsięwzięcie Vivendi (51 proc.) i Elektrimu (49 proc.), które kontroluje 51 proc. udziałów w PTC.
DT złożył ofertę kupna 51 proc. udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej za 1 mld euro. Oferta jest ważna do 5 września.
Piotr Nurowski, prezes Elektrimu we wtorkowej rozmowie z PAP wyraził obawę, że posiadający kontrolę nad Elektrimem Telekomunikacja Vivendi może samodzielnie zdecydować o sprzedaży PTC.
W sprawie trzeciej umowy inwestycyjnej Elektrim wystąpił w pierwszym tygodniu sierpnia do sądu arbitrażowego z pozwem, którego celem było stwierdzenie obowiązywania w całości trzeciej umowy inwestycyjnej, zawartej we wrześniu 2001 roku pomiędzy Elektrimem, ET, Vivendi Universal, Vivendi Telecom International oraz Carcom Warszawa, co miało dać spółce większy wpływ na Elektrim Telekomunikacja.
Obecnie obowiązuje tylko część punktów umowy, gdyż pozostałe były uwarunkowane uzyskaniem pozwoleń urzędów, m.in. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jednak Vivendi po takie zgody się nie zwrócił.
Zdaniem Elektrimu, zgodnie z zapisami kodeksu cywilnego istnieje dwuletni okres, żeby zwrócić się po stosowne pozwolenia. Vivendi po takie pozwolenia się nie zwrócił, więc Elektrim skierował sprawę do arbitra o uznanie obowiązywania podpisanej umowy w całości.
Natomiast Vivendi poinformował w poniedziałek, że wystąpił z kontrpozwem w którym wnosi, by sąd ustalił, że trzecia umowa inwestycyjna nie nakłada na Vivendi obowiązku wystąpienia o zgody administracyjne oraz że trzecia umowa inwestycyjna nie obowiązuje w całości.
Deutsche Telekom posiada 49 proc. udziałów w PTC.
