Po udanej sesji na Wall Street - indeksy zyskały średnio około 0,7 proc. - symbolicznie powyżej kreski kończy się handel na rynkach Azji.
Inwestorzy reagują w ten sposób na możliwość wprowadzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji. Po wczorajszej decyzji o aneksji Krymu, część państw opowiedziało się za znacznym ograniczeniu wymiany handlowej z Moskwą.
Japoński Nikkei po starcie na niewielkim minusie kończy 0,36-proc. nad kreską. Hang Seng traci 0,14 proc., a Shanghai Composite 0,3 proc. Od rana w granicach pół procent traci też miedź, 0,3 proc. zniżkuje złoto.
Wiadomością sesji były dane o wymianie handlowej Japonii. Bilans nieoczekiwanie wyniósł minus 800 miliardów jenów wobec oczekiwanych minus 500 miliardów. Eksport wzrósł o 9,8 proc. w ujęciu rocznym (przy oczekiwanym wzroście ponad 12 proc.), zaś import o 9 proc., mocniej od oczekiwań. Warto jednak dodać, że w poprzednim miesiącu deficyt był rekordowy i wyniósł 2,79 biliona jenów (około 27 miliardów dolarów).
Zmiany wartości indeksów są niewielkie głównie ze względu na fakt, iż inwestorzy czekają na dzisiejszą decyzję amerykańskiego banku centralnego w sprawie QE3. Rynek oczekuje, że Rezerwa Federalna utnie program o kolejne 10 miliardów dolarów.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej