Grupa Kościuszko, która zadebiutuje na rynku głównym GPW 10 czerwca, podtrzymała prognozy, choć pozyskała 11,3 mln zł z planowanych 20,0 mln zł, poinformował prezes Jan Kościuszko.
Wbrew pierwotnym deklaracjom, spółka od przyszłego roku może wypłacać dywidendę.
- _ Nie tylko podtrzymuje prognozy, ale nadal uważamy je za konserwatywne _ - powiedział Kościuszko podczas konferencji prasowej. Grupa prognozuje, że w 2008 roku osiągnie sprzedaż na poziomie 29,5 mln zł i zysk netto w wysokości 11,5 mln zł w roku 2008. W roku następnym spółka ma osiągnąć odpowiednio 40,0 mln zł i 16,0 mln zł. Kościuszko wyjaśnił, że podtrzymanie prognoz jest możliwe m.in. dzięki szybkiemu rozwojowi sieci - _ lanczowisko _.
Spółka sprzedała w ofercie niewiele ponad połowę oferowanych akcji, ale za to przy wartości z górnego poziomu przedziału cenowego (6,5 zł). W sumie pozyskała 11,3 mln zł zamiast 20,0 mln zł planowanych.
- _ W transzy dużych inwestorów akcje objęły trzy firmy asset management i osoby prywatne _ - powiedział przewodniczący rady nadzorczej Marek Żuber. Według niego, spółka może finansować dalszy rozwój wykorzystując kredyty i przypływ gotówki osiągany dzięki otwieraniu kolejnych - _ lanczowisk _. Nie wykluczył też, że spółka przeprowadzi kolejną - _ dużą _ emisję akcji.
- _ Obecnie naszym celem było szybkie wejście na giełdę, m.in. dlatego że polepszy to naszą pozycję w przetargach w których startujemy. W przyszłym roku możemy przeprowadzić większą emisję _ - powiedział Żuber. Zaznaczył, że plany emisji będą zależeć m.in. od warunków na rynku.
Przedstawiciele spółki poinformowali też, że spółka może od przyszłego roku wypłacać dywidendę.
- _ Zmieniłem zdanie na ten temat i będę rekomendował, żeby walne zgromadzenie przyjęło założenia dotyczące polityki dywidendowej _ - powiedział Kościuszko. Zaznaczył, że pierwszą dywidendę spółka wypłaci najprawdopodobniej z zysku za 2008 rok. W roku 2007 spółka uzyskała 15,9 mln zł przychodów i 5,2 mln zł zysku netto.
Kościuszko powiedział, że spółka nie naruszyła warunków zakazu konkurencji z grupą Sfinks (której sprzedała sieć Chłopskie Jadło) i nie otrzymała w terminie powództwa od tej firmy
- _ Rozważamy wszczęcie procesu przeciw Sfinksowi _ - powiedział Kościuszko. Sfinks poinformował w trakcie przeprowadzania oferty publicznej przez Grupę Kościuszko, że będzie się od niego domagał 1 mln zł odszkodowania.
Grupa Kościuszko poinformowała, że pozyskane środki przeznaczy na rozbudowę sieci restauracji pod marką Polskie Jadło, Ready&Go oraz Lanczowisko. Oprócz tego rozwijać będzie produkcję i sprzedaż dań gotowych pod własną marką. Wiąże się to z budową własnego zakładu oraz wprowadzeniem produktów do sprzedaży w kolejnych sieciach handlowych.