Dziś mija ósma rocznica zamachu terrorystycznego w Madrycie, kiedy to w czterech podmiejskich pociągach eksplodowało 10 bomb. Zginęło wtedy 191 osób.
Poszkodowani w zamachu i rodziny ofiar narzekają na próby upolitycznienia ich tragedii i na brak zainteresowania ich losem rządu i organizacji społecznych.
Największy zamach terrorystyczny w dziejach Hiszpanii podzielił polityków i społeczeństwo. Mimo że sprawcy masakry - terroryści islamscy - odsiadują kary, część prawicowych ugrupowań oraz mediów utrzymuje, że zamachu dokonała ETA.
_ - Bylibyśmy zachwyceni, gdyby to ETA skonstruowała tamte bomby. Wtedy moglibyśmy liczyć na pomoc rządu i partii politycznych, może nawet zostalibyśmy eurodeputowanymi _ - twierdzi Pilar Manjon, która w zamachu straciła syna.
Uczestnicy tragedii i rodziny ofiar zebrali się na madryckim dworcu Atocha, gdzie zginęło najwięcej osób. Dzisiaj i jutro odbywać się będą kolejne uroczystości, w których nie będą uczestniczyli poszkdowani w zamachu sprzed ośmiu lat.
Czytaj o zamachach w Hiszpanii w Money.pl | |
---|---|
Skazali go na 105 lat więzienia. Za co? Były dowódca militarny ETA Javier Garcia Gaztelu, pseudonim Txapote, został skazany przez sąd hiszpański. | |
Europejscy terroryści nie złożą broni. Grożą... Walcząca o niepodległość Kraju Basków organizacja separatystyczna ETA ostrzegła w swoich dokumentach wewnętrznych, że nie rozwiąże się, ani nie przeprosi ofiar terroryzmu - poinformował hiszpański dziennik ABC. | |
Hiszpania nie musi się już ich obawiać ETA walczy o niepodległość Baskonii, regionu położonego na pograniczu Hiszpanii i Francji. W 2001 roku ETA została umieszczona na liście organizacji terrorystycznych Unii Europejskiej i USA. |