_ - Resort skarbu analizuje dokumenty złożone przez Kulczyk Investmenst, który stara się o kupno Enei. Jeśli oferta nie będzie zadowalająca, do gry wrócą dwaj pozostali zainteresowani _ *- powiedział Jan Bury, wiceminister skarbu. *
_ - Kulczyk Investments złożył dokumenty. Obecnie je analizujemy. Firmie skończyła się wyłączność, więc jest możliwe takie rozwiązanie, że gdy oferta nas nie zadowoli, to wrócimy do rozmów z dwoma pozostałymi zainteresowanymi _ - poinformował Bury.
Nie chciał określić, ile czasu potrwa analiza oferty złożonej przez Kulczyk Investments.
_ - Jeśli się uda w tym roku zakończyć ten proces, to byłoby kapitalnie, ale nie działamy w stresie _ - powiedział wiceminister, zaznaczając, że plan tegorocznych wpływów z prywatyzacji jest już wykonany.
Bury poinformował, że resort analizuje oferty także pod kątem deklaracji co do inwestycji w spółce i źródeł finansowania.
_ - Minimum jest to, co zapisano w prospekcie Enei przy okazji oferty publicznej; chodzi nam o inwestycje związane z budową bloku w Kozienicach _ - powiedział.
Wiceminister określił, że oferty cenowe są bardzo interesujące.
_ - Liczymy, że inwestorzy będą chcieli wyjść nam naprzeciw, znają nasze oczekiwania _ - powiedział.
Pod koniec października MSP przyznało Kulczyk Investments do 3 listopada wyłączność na negocjacje w sprawie kupna 51 proc. akcji Enei. Enea jest jedną z czterech grup energetycznych w Polsce. Dystrybuuje energię elektryczną w północno-zachodniej części kraju. Jej udział w krajowym rynku energii wynosi 15 proc. Spółka sprzedaje prąd niemal 2,5 mln klientów.