Nowojorska giełda zareagowała silnymi spadkami na czwartkową wypowiedź szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke, prognozującego dalszy spadek tempa rozwoju amerykańskiej gospodarki w najbliższych miesiącach.
Wprawdzie Bernanke wyraził przekonanie, że recesji uda się uniknąć i podkreślił gotowość Fed do kolejnych cięć stóp procentowych, jednak zapewnienia te nie uspokoiły inwestorów.
Katalizatorem spadków były problemy na rynku kredytowym, przejawiające się trudnościami w sprzedaży obligacji municypalnych. Agencja ratingowa Moody's Investors Service dolała oliwy do ognia, obniżając notę jednej z największych spółek ubezpieczających obligacje FGIC.
Spadkowej tendencji sprzyjał fakt, że ostatnie trzy sesje Wall Street zakończyła na plusie, inwestorzy mogli więc zrealizować zyski.
Stanowiący barometr nastrojów na Wall Street wskaźnik Dow Jones
Industrial Average (DJIA)
stracił w czwartek aż 175,09 pkt., czyli
1,39 proc. i zakończył notowania na poziomie 12.377,15 pkt.
Szeroki indeks Standard & Poor's 500 spadł o 1,34 proc. (18,35
pkt.) do 1.348,87 pkt. Wskaźnik Nasdaq Composite osłabił się o
1,74 proc. (41,39 pkt.) do 2.332,54 pkt.
