_ Przedsiębiorstwo proponuje nadal taryfę, która oznaczałaby istotne wzrosty w niektórych grupach taryfowych _ - powiedział PAP Swora.
_ Uwzględniając niekwestionowane potrzeby inwestycyjne, zwłaszcza te powiązane z dywersyfikacją dostaw gazu czy zwiększeniem pojemności podziemnych magazynów gazu (co służy przecież poprawie stanu bezpieczeństwa energetycznego kraju) oraz wszelkie inne kwestie, które wpływają na wysokość taryf, nie możemy się na to zgodzić _ - dodał.
Podkreślając także, że obniżki cen ropy naftowej, nawet przy uwzględnieniu wyższego obecnie kursu dolara, nie legitymuje nadal bardzo wysokich żądań PGNiG.
_ Czekamy na propozycje PGNIG, które mają się pojawić w poniedziałek, choć jestem coraz mniejszym optymistą jeżeli chodzi o ich spodziewaną treść. Jeżeli będą oparte na rozsądnym rachunku ekonomicznym, a nie na emocjach, to zostaną bez zbędnej zwłoki zaakceptowane _ - powiedział Swora.
Prezes URE twierdzi także, że w trakcie trwającego postępowania ocenie wniosków taryfowych od początku towarzyszyło pełne zrozumienie, jeżeli chodzi o potrzeby inwestycyjne PGNiG, GAZ- SYSTEM i spółek dystrybuujących gaz oraz założenie zapewnienia godziwego zarobku dla przedsiębiorstwu.
_ Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że regulator musi baczyć na interes odbiorców końcowych. Stąd długie i żmudne postępowanie _ - powiedział.
W piątek rzecznik prasowy URE, Agnieszka Głośniewska poinformowała PAP, że nowy cennik dla PGNiG regulator zatwierdzi być może w przyszłym tygodniu.
