PGNiG podtrzymuje plany budowy bloku gazowego w elektrociepłowni Żerań, natomiast decyzja, czy realizować podobną inwestycję w Siekierkach, będzie uzależniona od zapotrzebowania na ciepło w Warszawie - powiedział dziennikarzom wiceprezes PGNiG Sławomir Hinc.
_ - Na pewno, tak jak wcześniej informowaliśmy, zamierzamy wybudować blok gazowy na Żeraniu. Jeśli będzie zapotrzebowanie na ciepło, to - być może - zdecydujemy się na budowę bloku gazowego w Siekierkach. Ale wiele będzie też zależało od decyzji inwestycyjnych konkurencji na tym obszarze _ - powiedział wiceprezes.
Wcześniej, po przejęciu aktywów Vattenfalla, spółka wielokrotnie informowała, że planuje budowę dwóch bloków gazowo-parowych w elektrociepłowniach Siekierki i Żerań. Każdy z bloków miał mieć 400 MWe mocy. Przedstawiciele PGNiG zapowiadali, że projekt na Żeraniu może zakończyć się na przełomie 2016 i 2017 roku, a w Siekierkach w okolicach 2020 roku.
Na początku tygodnia o możliwej rewizji swoich planów w zakresie energetyki informowały też Azoty Tarnów. Przedstawiciele zapowiedzieli, że ponownie przeanalizują, czy elektrociepłownia budowana na potrzeby ZAK będzie opalana gazem, jak wcześniej planowano. Wskazywali, że dotychczasowe obserwacje stawiają opłacalność tego przedsięwzięcia pod znakiem zapytania. Alternatywą miałaby być elektrownia węglowa.
Wcześniejsze plany firmy zakładały budowę bloku gazowo parowego o mocy 170-200 MW. PGNiG Termika miała objąć 80 proc., a ZAK 20 proc. udziałów w spółce Elektrociepłownia Kędzierzyn.
_ Jesteśmy w dalszym ciągu zainteresowani realizacją projektu w Kędzierzynie. Rozmowy w tej sprawie są cały czas prowadzone. Uważamy, że jest miejsce na gaz w energetyce _ - powiedział Hinc.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
