Prawo i Sprawiedliwość (PiS) opowiada się za utrzymaniem kontroli państwa nad Bankiem Ochrony Środowiska. W związku z tym jest przeciwny przejęciu kontroli nad bankiem przez Skandinaviska Enskilda Banken AB (SEB).
„Groźne jest już przekroczenie 50% udziałów przez SEB” – powiedział cytowany przez gazetę poseł PiS-u Ludwik Dorn.
W poniedziałek SEB ogłosił wezwanie na kupno wszystkich nie należących do niego akcji BOŚ, czyli 52,69% kapitału, po 73 zł za sztukę, a zapisy w wezwaniu mają być przyjmowane od 19 września przez cztery tygodnie.
Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), posiadającego 44,35% BOŚ, powiedział niedawno agencji ISB, że cena zaproponowana przez Szwedów w wezwaniu nie jest atrakcyjna, jednak fundusz będzie prowadził rozmowy na ten temat. Jak zaznaczył prezes, fundusz nie chce docelowo zajmować się działalnością bankową.
Jednakże „Rz” podała, że minister środowiska Tomasz Podgajniak powiedział, że nie wyrazi zgody na sprzedaż akcji SEB przez fundusze ochrony środowiska. „Zaznaczył przy tym, że nie było takiego wniosku ze strony funduszy” – czytamy w gazecie.
Obecnie SEB posiada 47,04% papierów BOŚ. Oprócz NFOŚiGW, udziałowcami są także wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i akcjonariusze indywidualni.
BOŚ miał 37,21 mln zł zysku netto w 2004 roku wobec 22,89 mln zł zysku rok wcześniej. Na koniec pierwszego półrocza BOŚ miał 18,7 mln zł zysku netto wobec 16,7 mln zł rok wcześniej.
