PKN Orlen nie spodziewa się kłopotów z dostawami ropy do Możejek ze Wschodu, jednak gdyby nastąpiły jakieś problemy, może kupować surowiec na giełdzie w Rotterdamie i transportować go przez Morze Bałtyckie. Prezes spółki zapowiada, że pierwszy krok w kierunku pozyskania własnych złóż, firma wykona na przełomie tego i następnego roku.
"Prowadzimy rozmowy z koncernami rosyjskimi, z którymi współpracowaliśmy do tej pory, a także z takimi, z którymi jeszcze nie współpracowaliśmy, a które są bardzo zainteresowane tym, by eksportować ropę w kierunku Możejek. Sadzę, że te rozmowy zakończą się pomyślnie" - powiedział we wtorek w radiu PIN Igor Chalupec, prezes firmy.
Dodał jednocześnie, że nawet gdyby pojawił się jakiś problem, to - podobnie jak w przypadku zakładu w Płocku - Możejki mają szanse na sprowadzanie ropy z innych kierunków, przez Morze Bałtyckie.
"Jest możliwość zakupu ropy na giełdach, choćby w Rotterdamie, gdzie możemy kupić ropę, która pasowałaby z punktu widzenia swojej struktury, zawartości siarki i ciężkości do tych wymagań, które ma rafineria w Możejkach. Można ją z powodzeniem dostarczyć przez Morze Bałtyckie i terminal w Butyndze do Możejek" - powiedział szef koncernu.
"W związku z tym bezpieczeństwo energetyczne tego zakładu jest absolutnie zagwarantowane. Nigdy nie kupilibyśmy tej rafinerii, gdybyśmy mieli być uzależnieni od jednego kierunku dostaw" - dodał.
Prezes odpowiedział, komentując zarzuty iż spółka kupiła litewską rafinerię bez podpisania kontraktów na dostawy surowca do Możejek, że zgodnie z prawem, do czasu uznania połączenia dwóch organizmów przez Komisję Europejską zakazane jest prowadzenie pomiędzy nimi jakichkolwiek uzgodnień biznesowych.
"Więc my nawet z tego powodu takich kontraktów do tej pory zawrzeć nie mogliśmy" - powiedział.
Zdaniem Chalupca teraz koncern skupi się na pozyskaniu własnego dostępu do złóż ropy. Ocenia, że to jest priorytet dla spółki na najbliższy okres.
Wśród potencjalnych krajów, w których firma mogłaby starać się o złoża, wskazał m.in. Kazachstan, Azerbejdżan, a także Iran, o ile sytuacja tam się uspokoi.
"Nasz plan strategiczny zakłada, że w 2015 roku 20 proc. naszej produkcji powinno być pokrywane własnymi złożami. To ambitny cel i sądzę, że pierwszy realny krok w tym kierunku powinniśmy wykonać na przełomie tego i następnego roku" - powiedział Chalupec.
Nie chciał komentować kwestii ewentualnego zakupu przez PKN Orlen 49 proc. akcji słowackiej firmy przesyłowej Transpetrol od Jukosu.
"Nie mamy komentarza w tej sprawie. Najlepiej o pewnych sprawach mówić po fakcie, a nie w trakcie" - powiedział prezes.
