Ostatnia sesja w tygodniu na amerykańskim parkiecie upłynęła pod znakiem przewagi inwestorów sprzedających akcje. Główne indeksy nie zdołały pobić kolejnych, historycznych rekordów.
W piątek na amerykański rynek napłynął szereg nowych informacji makroekonomicznych, które decydowały o nastrojach inwestorów. Ci w niektórych z nich znaleźli pretekst do przynajmniej niewielkiej realizacji zysków po ostatniej fali wzrostów, podczas której indeks Dow Jones rósł przez dziesięć dni z rzędu.
Główne indeksy na Wall Street podczas piątkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Za najbardziej pozytywną informację spośród tych, które były w piątek publikowane, możemy uznać dane na temat produkcji przemysłowej w USA. W lutym wzrosła o 2,5 procent w stosunku rocznym i o 0,7 procent w porównaniu do stycznia. Co więcej, analitycy zwrócili też uwagę na wysoki wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych w przemyśle.
Te pozytywne informacje zostały jednak trochę zneutralizowane przez gorszy od poprzedniego odczyt wskaźnika NY Empire State, a także wskaźnika nastrojów wśród konsumentów. To spowodowało, że przewagę wśród inwestorów zyskali ci, którzy zdecydowali się na realizację zysków.
Najmocniejszy, prawie 4-procentowy wzrost wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 odnotowały papiery Bank of America. Inwestorzy uwierzyli w wyraźnie poprawiającą się kondycję tej instytucji finansowej po tym, gdy Fed zgodził się na to, by skupiła ona akcje własne. Wśród spółek z branży finansowej inwestorzy chętnie kupowali też papiery Morgan Stanley.
Pomimo przeceny podczas ostatniej sesji inwestorzy na Wall Street kończą tydzień w dość dobrych nastrojach. W przyszłym tygodniu największym wydarzeniem, które może zdecydować o rozwoju sytuacji na rynkach, będzie kolejne posiedzenie Fed.