Rada nadzorcza Zakładów Azotowych Puławy nie będzie popierać projektu przejęcia spółki w Holandii - napisał w oświadczeniu Janusz Radomski, przewodniczący rady.
"Przede wszystkim naszym głównym zadaniem jest realizowanie wniosków inwestycyjnych nakierowanych na rozwój i bezpieczeństwo spółki. Zaznaczę, że nie jesteśmy zainteresowani projektami wysokiego ryzyka, które mogłyby doprowadzić do roztrwonienia środków pozyskanych z Giełdy Papierów Wartościowych" - napisano w oświadczeniu. ZOBACZ TAKŻE: MSP utracił zaufanie do prezesa Puław
"Wspomnę tu przedstawiony ostatnio w mediach zamiar przejęcia fabryki w Holandii, o którym jako Rada Nadzorcza dowiedzieliśmy się z prasy" - dodano. Przewodniczący rady napisał też, że nic mu nie wiadomo na temat ewentualnego zamiaru Skarbu Państwa dotyczącego połączenia Puław z Ciechem.
"Nie jest mi znany jakikolwiek zamiar akcjonariusza, jakim jest Skarb Państwa mający na celu połączenie Ciechu z Zakładami Azotowymi Puławy. Tę koncepcję zgłosił Ciech nie konsultując jej wcześniej ze Skarbem Państwa" - napisano w oświadczeniu przewodniczącego.
W oświadczeniu przewodniczący zapewnił, że sytuacja spółki jest stabilna, a jej płynność finansowa jest niezagrożona. "Mamy okres dobrej koniunktury na rynku nawozowym i chemicznym. Wartość spółki jest ściśle zależna od sytuacji na Giełdzie Papierów Wartościowych i od efektów pracy jej organów i pracowników" - napisano.
Przewodniczący napisał też, że główną przyczyną odwołania prezesa Krzysztofa Lewickiego była utrata zaufania i brak możliwości dalszej współpracy z radą nadzorczą. "Przede wszystkim kwestia podejmowania przez prezesa zarządu niektórych działań bez jakiejkolwiek konsultacji i wiedzy Rady Nadzorczej" - napisano w oświadczeniu.
Rada Nadzorcza Puław odwołała Krzysztofa Lewickiego ze stanowiska prezesa w ostatni piątek.
