Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozczarowująca końcówka handlu na Wall Street

0
Podziel się:

Wszystkie indeksy za Oceanem kończą dzień na sporych minusach. Co było przyczyną?

Rozczarowująca końcówka handlu na Wall Street
(Xinhua/eyevine/EAST NEWS)

Sesja w USA rozpoczęła się poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Kolejne minuty zdawały się przynosić poprawę, jednak siły nie starczyło na długo. Indeks S&P500 po osiągnięciu pułapu 1640,8 punktów zaczął opadać. Godzinę później spadek wynosił już -0,5 procent, a kolejne 3 godziny później -0,75 procent.

Inwestorzy próbowali jeszcze poderwać go trochę w górę, ale ostatecznie S&P500 zamknął się na poziomie -0,59 procent (1626,7 punktów.). Dzisiejszy spadek mógł być wywołany realizacją zysków uzyskanych na wczorajszej sesji, kiedy to S&P500 osiągnął swój drugi największy procentowo zysk w roku. Podobnie sesję zakończyły indeksy DJIA oraz Nasdaq. W ich przypadku strata wyniosła odpowiednio -0,70 oraz -0,63 procent.

Wśród spółek należących do DJIA najwięcej zyskał Verizon. Dzisiaj można było na nim zarobić blisko 0,83 procent. Pozostałe spółki z sektora, tym razem nie podążyły za nim. Indeks sektora telekomunikacyjnego spadł o 0,14 procent. Jedynym zyskującym indeksem sektorowym był indeks sektora użyteczności publicznej, który wzrósł zaledwie o 0,11 procent.

Zmiany procentowe głównych indeksów z Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Jedną z dzisiejszych publikacji, były dane dotyczące produkcji przemysłowej. W maju całkowity poziom produkcji nie uległ zmianie w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jest to poprawa względem kwietnia, kiedy produkcja spadła miesiąc do miesiąca o 0,4 procent. Konsensus zakładał wzrost o 0,2 procent. Głównym powodem przestrzelenia prognoz było ponowne osłabienie w sektorze usług (-1,8 procent).

Analitycy przecenili też wykorzystanie mocy produkcyjnych. W maju zakłady pracowały na 77,6 procent swoich możliwości, przy oczekiwaniach na poziomie 77,9 procent. W kwietniu było to 77,7 procent. Na próżno oczekiwano stabilizacji nastrojów konsumentów. W maju nastąpił spadek indeksu Uniwersytetu Michigan do poziomu 82,7 z rekordowego 84,5 punktów.

Na koniec tygodnia dolar nieznacznie umocnił się w stosunku do euro (-0,19 procent). Nie zatrzymało to jednak trwającej od końca maja tendencji wzrostowej na parze walutowej EUR/USD. Dolar osłabił się też w stosunku do jena o 1,46 procent. Zmianom siły nabywczej amerykańskiej waluty towarzyszyła dzisiaj znacząca korekta wzrostowej tendencji na rentowności 10-letnich obligacji rządowych. Po dzisiejszym spadku o 2,21 procent rentowność wyniosła 2,13 procent.

W górę poszły ceny surowców. Cena złota wzrosła o 0,51 procent, a cena srebra o 1,52 procent. Miedź podrożała o 0,41 procent.

Czytaj więcej w Money.pl
Silne wzrosty na Wall Street Dane makro były dziś wsparciem dla byków. Były wystarczająco dobre by mówić, że gospodarka idzie do przodu, ale nie aż na tyle silne, by skłoniły Fed do ograniczania QE.
Wall Street mocno w dół. To już seria Indeks S&P500 rozpoczął notowania na lekkich plusach. W dalszym przebiegu sesji poddany był jednak presji podaży.
Silne spadki na Wall Street. Co się stało? Nastrojów inwestorom nie poprawił japoński bank centralny, który pozostawił bez zmian politykę monetarną.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)