Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Sąd umorzył sprawę upadłości Hawe. Nie ma pieniędzy na koszty postępowania

4
Podziel się:

To kolejny nieoczekiwany zwrot w sprawie problemów jednej z większych polskich firm na rynku telekomunikacyjnym.

Sprawą upadłości Hawe zajmuje się Sąd Rejonowy w Warszawie.
Sprawą upadłości Hawe zajmuje się Sąd Rejonowy w Warszawie. (East News/Jan GRACZYNSKI)

Agencja Rozwoju Przemysłu, Hawe Telekom i Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie nie wpłaciły zaliczki na koszty postępowania upadłościowego spółki Hawe SA. Sama też nie dysponuje takimi pieniędzmi, więc sąd umorzył sprawę. To kolejny nieoczekiwany zwrot w sprawie problemów jednej z większych polskich firm na rynku telekomunikacyjnym.

Działalność spółki Hawe obejmuje głównie zarządzanie podmiotami grupy kapitałowej, do której należą m.in. Hawe Telekom, Hawe Budownictwo i ORSS. Świadczą one usługi operatorskie i budowlane dla największych polskich i zagranicznych operatorów telekomunikacyjnych (tzw. operator dla operatorów).

Od dłuższego czasu Hawe "operuje" jednak przed sądem. Ze względu na problemy finansowe firma jest na krawędzi bankructwa. Właśnie mamy do czynienia z kolejnym zwrotem akcji w tej sprawie. Po tym, jak dwa miesiące temu Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił upadłość likwidacyjną Hawe, teraz umorzył postępowanie.

Sąd decyzję uzasadnił brakiem pieniędzy na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Sama spółka, której sprawa dotyczy, nie ma - jak twierdzi sąd - płynnych środków, a wierzyciele, których sąd solidarnie wezwał do uiszczenia zaliczki na koszty postępowania, też nie dokonali wymaganych wpłat.

Wśród wskazanych przez sąd podmiotów są Agencja Rozwoju Przemysłu, Hawe Telekom (spółka zależna Hawe) oraz Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie.

Zobacz także: 25 lat polskiego biznesu. Kilka mln firm upadło, 170 tys. odniosło sukces

Co teraz z Hawe?

Jak podkreśla Hawe, postanowienie sądu nie ma wpływu na działalność operacyjną grupy kapitałowej. Jednocześnie spółka zapowiedziała, że nie będzie odwoływać się od postanowienia sądu.

- Jestem przekonany, że dokładna analiza możliwości biznesowych Hawe Telekom opracowana przez renomowaną firmę audytorską przybliży nas do złożenia i zaakceptowania przez wierzycieli propozycji układowych - skomentował sytuację prezes Hawe Paweł Paluchowski, który wierzy, że firma może jeszcze wyjść na prostą.

Według niego, przy konstruktywnej współpracy wszystkich zainteresowanych stron, do porozumienia układowego może dojść jeszcze w tym roku.

- Jeśli zaś chodzi o sytuację w spółce-matce Hawe, to nie wykluczamy złożenia w sądzie wniosku o otwarcie ponownego postępowania sanacyjnego, które pozwoliłoby w optymalny sposób ochronić interesy wierzycieli i akcjonariuszy oraz samej firmy - zapowiedział prezes Paluchowski.

Sprawa ciągnie się już ponad rok

Postępowanie sanacyjne zostało już raz, ponad rok temu, odrzucone przez sąd. Wtedy wskazywano na fakt, że podane przez Hawe źródła finansowania układu oraz kosztów postępowania sanacyjnego były nierealne. Nic nie dało odwołanie, które pod koniec kwietnia tego roku zostało odrzucone przez sąd.

Następnie w połowie czerwca ten sam sąd ogłosił, zamiast postępowania sanacyjnego, upadłość likwidacyjną Hawe, a w zasadzie rozpoczęcie procesu upadłościowego. Być może nawet kilkuletniego. Przed nim broniła się spółka, tłumacząc że "straci na tym duża grupa głównie mniejszościowych wierzycieli, a przede wszystkim akcjonariusze spółki, którzy nie będą w stanie odzyskać zainwestowanych środków".

Jak pisaliśmy w money.pl, z zadowoleniem tamtą decyzję sądu przyjął jeden z wierzycieli. Agencja Rozwoju Przemysłu wskazywała, że "najważniejszą sprawą jest, aby syndyk podjął działania mające na celu odzyskanie aktywów wyprowadzonych poza grupę kapitałową Hawe, takich jak udziały ORSS czy Hawe Budownictwo albo Wierzytelności".

"Całkowitą odpowiedzialność za niewypłacalność całej GK Hawe i uszczuplenie jej majątku powodujące utratę zdolności restrukturyzacyjnej ponoszą członkowie władz GK Hawe z panem Paluchowskim na czele. To zarząd Mediatel S.A. już w grudniu 2015 roku podjął próbę wyprowadzenia głównego aktywa GK Hawe w postaci infrastruktury telekomunikacyjnej w celu zablokowania prowadzonych egzekucji. Spowodowało to wszczęcie śledztwa przez prokuraturę oraz doprowadziło do zerwania negocjacji z wierzycielami, którzy byli gotowi restrukturyzować Grupę Hawe" - pisała w kwietniu rzecznik ARP Joanna Zakrzewska.

Do sporu w międzyczasie dołączyli akcjonariusze mniejszościowi Hawe, którzy wysłali pismo do Komisji Nadzoru Finansowego o zbadanie w trybie pilnym, czy sprzedaż akcji dla wąskiej grupy inwestorów nie zagraża obrotowi i bezpieczeństwu akcjonariuszy Hawe zrzeszonych w Porozumieniu Akcjonariuszy Mniejszościowych Hawe.

Wcześniej informowali, że są przeciwni planowanej przez Mediatel (spółkę zależną Hawe) emisji akcji, która ma umożliwić - zdaniem Mediatela - obronę przed próbą wrogiego przejęcia Hawe. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(4)
Facecik bez Z...
7 lat temu
Za tym stoi M. Falenta, to kolejna firma na jego liście śmierci. Czego nie dotknie, to umiera. Taki Midas inaczej.
Sadinternetow...
7 lat temu
spółka giełdowa i nawet nie ma kasy aby przeprowadzić postępowanie upadłościowe. Nic dziwnego skoro prezes zasiada również w 10 innych spółkach, a akcjonariusze łykają jego teksty o poprawie sytuacji.
mmm
7 lat temu
takie skutki dojnej zmiany. firmy upadają
buhaha
7 lat temu
Dziwny kraj, bandyckie obyczaje, powiązania kapitałowe przez grupy, spółki matki córki i kasa nie widomo gdzie !!! A ten sąd to wieki błąd !!!