Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Sygnity negocjuje z wierzycielami. Inwestorzy odzyskują nadzieję

2
Podziel się:

Spółka popadła w tarapaty przez realizację projektu e-podatki. Fundusze i banki zażądali od niej natychmiastowego zwrotu pieniędzy.

Sygnity negocjuje z wierzycielami. Inwestorzy odzyskują nadzieję
(istockphoto)

Sygnity, trzecia największa firma informatyczna w Polsce, porozumiała się z bankami i posiadaczami obligacji. Jeszcze w tym tygodniu ma ustalić plan finansowania działalności na najbliższe 3 miesiące. Spółka popadła w tarapaty przez realizację projektu e-podatki, a wierzyciele zażądali od niej natychmiastowego zwrotu pieniędzy.

Sygnity zapowiada, że szczegółowe warunki porozumienia z instytucjami, dotyczące finansowania działalności operacyjnej spółki na najbliższe 3 miesiące, powinny zostać określone i podpisane w tym tygodniu - poinformował Piotr Wierzbicki, członek rady nadzorczej i zarazem osoba odpowiedzialna w tym momencie za finanse spółki.

Po co porozumienie? Kiedyś druga, a obecnie trzecia największa firma informatyczna w Polsce, miała do końca 2018 roku skończyć realizację projektu e-podatki. Obecnie nie wiadomo, czy będzie w ogóle go w stanie dokończyć. Na początku lipca firma poinformowała, że "operacje księgowe" obniżą jej wyniki finansowe aż o 95,9 mln zł.

- Koszty będą znacznie wyższe niż pierwotnie zakładano - przyznał na początku lipca w rozmowie z money.pl Piotr Wierzbicki. - Jeśli nic się nie zmieni, to sam podstawowy kontrakt będzie nierentowny, ale wszelkie rozszerzenia w umowach uzupełniających okażą się zyskowne. W wariancie optymistycznym w 2021 roku i kolejnych latach powinniśmy wyjść na plus na całym kontrakcie.

Zobacz także: Tak zapowiadano system e-podatki w 2013 roku.

Przez problemy z kontraktem z administracją publiczną firma zaprezentowała niepokojące wyniki finansowe. Od października 2016 do marca 2017 roku miała 87,96 mln zł straty netto, gdzie rok wcześniej był zysk w kwocie 2,93 mln zł. To przestraszyło fundusze inwestycyjne, które wcześniej kupiły obligacje firmy za miliony złotych.

W ostatnich dniach pisaliśmy, że fundusze AXA oraz Pioneer domagają się, by spółka informatyczna wykupiła od nich obligacje i zwróciła wpłacone ponad 5,5 mln zł. Podobny wniosek złożył Allianz TFI, który wpakował 7 mln zł i mBank z 7,5 mln zł. Do tego doszło wypowiedzenie umów kredytu dla Sygnity przez ING Bank Śląski i Deutsche Bank.

- Wypowiedzenie umów kredytowych przez ING Bank Śląski oraz Deutsche Bank Polska oceniam jako działanie formalne, wynikające w mojej ocenie ze strategii negocjacyjnej banków. Ponieważ prawie wszyscy obligatariusze wystąpili z żądaniami wykupu obligacji, banki też to zrobiły - komentuje Piotr Wierzbicki.

- Pod względem formalno-prawnym banki i pozostali wierzyciele są teraz w tej samej sytuacji prawnej. Tak jak zapowiadaliśmy, cały czas negocjujemy ze wszystkimi zaangażowanymi stronami - podkreśla.

Szczegółowe warunki porozumienia powinny zostać określone i zawarte w jego treści w tym tygodniu. To powinno dać czas Sygnity na określenie warunków finansowania działalności spółki w kolejnych kwartałach.

Z zadowoleniem najnowsze informacje przyjęli inwestorzy giełdowi. To dla nich światełko w tunelu i nadzieja na rozwiązanie problemów. W poniedziałek po godzinie 14:00 notowania akcji Sygnity rosły blisko 16 proc. Mimo to wciąż są wyceniane najniżej w 22-letniej historii obecności na giełdzie w Warszawie.

Obserwuj bieżące notowania akcji Sygnity

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
Tytus
7 lat temu
Okradanie właścicieli to dobry plan ale nie daje stabilnej pozycji. Myślę, że ten zarząd już się nie nachapie tak jak poprzednie. Nie ta jakość, nie te możliwości. Finansowi mają wszystko w nosie. Przecież to nie ich kasa, pewnie się ugodzą. Następny kryzys za 6 miesięcy, Pzdr. Tytus
hORnET
7 lat temu
Tak się kończy zaniżanie wartości ( cen) w przetargach