Jeszcze w grudniu koncern prognozował roczną stratę na poziomie 150 miliardów jenów, czyli około 1,6 miliarda dolarów. Dziś przyznaje, że i to było zbyt otymistyczną oceną sytuacji - podaje BBC. Toyota ogłosiła, że minus może być nawet trzykrotnie większy. 450 miliardów jenów to równowartość blisko 5 miliardów dolarów.
Przyczyny dramatycznej sytuacji wciąż są te same: kurs jena i dramatyczny spadek zamówień. Według BBC tylko w ostatnim kwartale ubiegłego roku straty Toyoty sięgnęły 165 miliardów jenów. Więcej, niż wstępne szacunki za cały rok!
Koncern już wcześniej podjął decyzję o radykalnych krokach oszczędnościowych. W 17 spośród 75 fabryk na świecie w styczniu i w lutym pracować będzie na jedną zmianę. Na przełomie lutego i marca na dwa tygodnie całkowicie staną linie produkcyjne w Japonii.