Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Inwestorzy nie wiedzą co robić

0
Podziel się:

Sesja w USA stała pod znakiem mocnej wyprzedaży. To zupełnie inny obraz rynku niż przedwczoraj.

USA: Inwestorzy nie wiedzą co robić
(PAP/EPA)

Amerykańskie giełdy potrafią zaskakiwać. Gdy przedwczoraj indeksy wzrosły nawet ponad 2 proc. (w przypadku Nasdaq)
wielu zastanawiało się, czy może to być początkiem większego odbicia. Wczoraj sytuacja za Oceanem zmieniła się o 180 stopni.

Dow Jones stracił 2,08 proc. a Nasdaq 2,6 procent. Indeksy od początku notowań traciły. Warto zwrócić uwagę, że otwarcie nastąpiło dużo powyżej wtorkowych zamknięć, co może sugerować, że byliśmy świadkiem pułapki bessy - czyli umyślnego podbicia indeksów przez inwestorów, tak aby móc wyżej zrealizować zyski.

Oficjalnym powodem przedwczorajszych wzrostów kursów akcji i wczorajszych gwałtownych spadków jest jednak ropa. We wtorek traciła ona jeszcze na wartości, więc inwestorzy mieli powód do zadowolenia, wczoraj jednak ceny czarnego złota znów wróciły do 137 dol. za baryłkę.

Kilkuprocentowe wahania ropy nie powinny robić wrażenia na rynku, jednak część inwestorów liczyła, że bańka spekulacyjna jaka pojawiła się na tym surowcu zacznie pękać - kurs ropy spadł bowiem w przeciągu dwóch dni o 8 dolarów.

Wczorajsza sesja pokrzyżowała jednak te rozważania i stąd zawód inwestorów skutkujący wyprzedażą akcji.

Jak widać rynek jest mocno zdezorientowany. Plusem tej sytuacji jest fakt, że w przypadku dobrych wyników kluczowych spółek (np. gdyby niektóre banki pokazały lepsze rezultaty od spodziewanych) powinniśmy być świadkami dłuższego odbicia indeksów.

Cały czas jednak podkreślamy, że do końca bessy potrzebna będzie tańsza ropa, ewentualnie zatrzymanie jej wzrostów przy lepszych od oczekiwań danych makro. Wszystko więc przed nami.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)