Przewidywania co do opublikowanych danych już wcześniej były złe. Pośrednie raporty z rynku pracy rządowych agencji, jak i prywatnych instytucji sugerowały, że oficjalne dane nie będą dobre.
W grudniu ubiegłego roku 524 tys. Amerykanów straciło pracę, to najwyższa wartość od 34 lat. Stopa bezrobocia wzrosła do 7,2 proc. z 6,7 proc. w listopadzie. To jeszcze gorzej od przewidywań - analitycy spodziewali się wzrostu bezrobocia do 7,1 procent.
Tym samym stopa bezrobocia jest najwyższa od 16 lat. W całym minionym roku prawie 2,8 mln osób straciło pracę. Tylko w przeciągu ostatnich 4 miesięcy stanowiska opuściło 1,9 mln osób. I to z kolei jest najgorszym wynikiem od czasu zakończenia II Wojny Światowej.
Rynki już od początku dzisiejszej sesji dyskontowały słaby odczyt. Przed publikacją WIG20 spadł do poziomu 1825 punktów. Kontrakty na ten indeks traciły ponad 2 procent.
Zaraz po publikacji popyt uaktywnił się. Inwestorzy spodziewali się jeszcze gorszych danych, szczególnie po raporcie prywatnej firmy ADP (693 tys. zwolnień).Nie zmienia to faktu, że recesja w USA jest już wyraźnie odczuwana. Tak wysokie bezroboie przełoży się na spadek zakupów przez amerykańskich konsumentów, co już teraz odczuwa Wal-Mart.
Wczoraj spółka podał, że jej sprzedaż w grudniu spadła o 0,1 procent. Dyskontowa sieć powinna dobrze radzić sobie w trudnych dla klientów czasach. Powyższe dane wskazują, że prezydent Obama powinien bardzo się spieszyć ze swoim planem pobudzającym gospodarkę USA. O jego planach, które przedstawił wczoraj można przeczytać w tym miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: