Wall Street postanowił odrobić część strat po wtorkowej przecenie. Główne indeksy wzrosły o 1 proc.
Początek sesji w Stanach Zjednoczonych nie okazał się jednak najlepszy. Po lekkim wzroście inicjatywę przejęły niedźwiedzie, które zdołały zepchnąć główne indeksy pod kreskę. Jednak już kolejne godziny należały do byków, które z godziny na godzinę odzyskiwały utracone wcześniej pozycje.
Podczas wczorajszej sesji nie pojawiły się istotne dane makro, które mogły by zdecydowanie wpłynąć na decyzję inwestorów. Należy jednak zauważyć, że rynek znajduje się w trakcie sezonu publikacji wyników kwartalnych.
Ostatecznie indeks S&P500 wzrósł o 0,83 proc., Dow Jones zyskał 0,50 proc., a Nasdaq 1,12 proc.
W środę kongres USA rozpoczął przesłuchiwanie prezesów największych instytucji finansowych. Głównym tematem były oczywiście przyczyny kryzysu czy bieżącej kondycji gospodarki. Zdaniem rynku nie jest wykluczone, że mogło dojść do nacisków, aby banki udzielały więcej kredytów.
Ważniejsze dla inwestorów wydaje się jednak to, że do końca przyszłego tygodnia wyniki opublikują wszystkie najważniejsze banki. Gracze będą musieli oszacować ewentualne ryzyko inwestycji w akcje poszczególnych instytucji. Najciekawsze sesje dla rynku dopiero nadejdą.