Po wczorajszych wzrostach i rekordach za oceanem, pusty kalendarz makro w środę zaowocował spokojną sesją na Wall Street, gdzie amerykańscy inwestorzy wciąż znajdują się w świetnych nastrojach.
Silne wzrosty na parkietach giełdowych krajów rozwiniętych, mocne spadki złota, przyczyniają się do szampańskich nastrojów inwestorów za oceanem. S&P500 i DJIA w dniu wczorajszym zamknęły się najwyżej historii, natomiast NASDAQ w szybkim tempie zbliża się do swoich rekordów notowań. Szczególnie postawa technologicznego indeksu jest dobrym zwiastunem dla inwestorów za oceanem, ponieważ to właśnie spółki z tego sektora miały być kulą u nogi Wall Street.
Główne indeksy na Wall Street podczas sesji w środę Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wiele zmieniły jednak publikacje raportów kwartalnych najważniejszych spółek technologicznych, które w znacznym stopniu rozwiały wątpliwości inwestorów. Silne wzrosty na parkietach giełdowych, mocne spadki złota, które wczoraj wybiło się z dużej formacji trójkąta i zmierza w kierunku $1200, pokazują obecny spadek awersji do ryzyka inwestorów. Najbliższe sesje będą bardzo ważne dla Wall Street, ponieważ zarówno S&P500 jak i NASDAQ znajdują się blisko oporów (górne ograniczenie kanału wzrostowego S&P500 oraz opór w postaci historycznego maksimum NASDAQ) i z punktu widzenia dalszych wzrostów bardzo istotne jest w jaki sposób opory te zostaną pokonane.
Patrząc na rynek walutowy, możemy zaobserwować dalsze umocnienie amerykańskiego dolara, który w stosunku do euro notowany jest już poniżej $1,36. Wszystko to za sprawą oczekiwanych działań EBC, które już w przyszłym tygodniu może sięgnąć po wachlarz narzędzi ekspansywnej polityki monetarnej (negatywna stopa procentowa? europejskie wydanie QE?).
Przy silnych wzrostach na rynku akcyjnym oraz spadkach złota, warto zwrócić uwagę na rynek obligacji, na którym nie widać aż takiego entuzjazmu jak w przypadku wspomnianych klas aktywów. Rentowność amerykańskich 10 letnich obligacji wynosi ok. 2,4% i wciąż spada. Sam fakt niskiej rentowności obligacji nie jest jednak podstawą do zwiastowania rychłego końca hossy za oceanem i problemów gospodarczych. Znacznie ciekawszym wskaźnikiem jest miara różnicy pomiędzy rentownością długoterminowych i krótkoterminowych papierów skarbowych, która jest dość dobrym prognostykiem recesji. Obecnie miara ta w żadnym stopniu nie wskazuje większych problemów gospodarczych w największej gospodarce świata.
Jedną z najciekawszych spółek dzisiejszej sesji był niewątpliwie Twitter, którego kurs wzrósł dzisiaj o ponad 10%. Wszystko to za sprawą rekomendacji japońskiej Nomury, która wyceniła amerykańską spółkę na $43 (ok. $9 wyżej od dzisiejszego zamknięcia). Główną przyczyną pozytywnej rekomendacji ma być większa efektywność Twittera w monetyzacji swoich użytkowników oraz ekspansja na rynku azjatyckim.
Na sam koniec ciekawostka. Goldman Sachs opublikował w dniu dzisiejszym swoją prognozą na zbliżające się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Według modeli opracowanych przez analityków amerykańskiego banku inwestycyjnego, zwycięzcą mundialu zostanie Brazylia, która w finale pokona reprezentację Argentyny. Na podstawie swoich modeli, Goldman Sachs wycenił prawdopodobieństwo zdobycia mistrzostwa świata przez tegorocznych gospodarzy na 48,5%, dla porównania szanse Argentyny mają wynosić nieco ponad 14%.