Wygląda na to, że kończą się czasy, kiedy po jakichkolwiek pozytywnych informacjach dotyczących pomocy dla zadłużonej Grecji inwestorzy z entuzjazmem ruszali do kupowania akcji.
Wiadomość o zgodzie krajów strefy euro na pomoc dla Grecji tym razem nie pobudziła kupujących. Główne indeksy z Wall Street notowania w piątek zakończyły w okolicach czwartkowego zamknięcia.
Ile razy można bowiem kupować akcje po usłyszeniu tych samych zapewnień o pomocy dla Grecji? Wiadomości o możliwym wsparciu, pomocy czy gwarancjach napływają na rynki już od dłuższego czasu i w większości wypadków powodowały pozytywne reakcje na giełdowych parkietach. Tym razem jednak amerykańska giełda nie zareagowała.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że pomimo iż UE tym razem zadeklarowała pomoc również finansową, to znowu nie padły konkretne liczby. Choć mówi się, że łączna kwota przeznaczona na ratowanie Grecji może wynieść 22 mld euro, to oficjalnie wysokość wsparcia nie została ujawniona. W zasadzie więc poza tym, że w finansowym wspieraniu Greków ma pomóc Międzynarodowy Fundusz Walutowy, żadnych konkretów nie było.
Wygląda na to, że inwestorzy obawiają się o kondycję fiskalną nie tylko Grecji. Ale choć obecnie w centrum uwagi jest właśnie ona, to kłopoty z zadłużeniem mają również między innymi Hiszpania czy Portugalia, której dwa dni temu Fitch obniżył wiarygodność kredytową.
Z pozostałych wiadomości, które wpływały na decyzje podejmowane przez inwestorów były m.in. ostateczne dane o amerykańskim PKB oraz wskaźnik obrazujący nastrojów konsumentów. Poniżej oczekiwań analityków okazał się wzrost PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku. Wyniósł 5,6 proc., choć prognozowano, że wzrośnie o 5,9 procent. Lepszy od oczekiwań okazał się natomiast indeks Uniwersytetu Michigan. Wartość wskaźnika obrazującego nastroje amerykańskich konsumentów wyniosła 73,6 pkt, podczas gdy oczekiwano 73,1 punktu.
Ostatecznie na symbolicznym plusie notowania zakończyły DJIA oraz S&P500, które zyskały odpowiednio 0,08 i 0,07 procent. Na minimalnym minusie znalazł się natomiast technologiczny Nasdaq, który został przeceniony o 0,1 procent.
W indeksie amerykańskich blue chipów żadna ze spółek nie zanotowała znaczącej zmiany ceny. O ponad procent zmieniły się kursy tylko trzech spółek. Aluminiowa Alcoa podrożała o 1,13 procent. Natomiast przecenione o odpowiednio 1,4 i 1,2 proc. zostały akcje Pfizera oraz Microsoftu. Pierwsza z wymienionych spółek, największy na świecie producent leków, niezgodnie z prawem reklamowała lek na padaczkę (Neurontin), za co nałożono na nią karę w wysokości 142 mln dolarów.