Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Wall Street najwyżej od lat. Jak długo potrwa euforia?

0
Podziel się:

O tym, jak przebiegła piątkowa sesja na nowojorskiej giełdzie, przeczytasz w najnowszym komentarzu Money.pl.

Wall Street najwyżej od lat. Jak długo potrwa euforia?
(UPI Photo / eyevine/EAST NEWS)

Decyzja Fed o dalszym skupie obligacji spowodowała, że główne indeksy nowojorskiej giełdy wspięły się po kolejne historyczne rekordy. Jednocześnie mieliśmy jednak do czynienia z wyraźnym osłabieniem dolara.

Ben Bernanke wreszcie nie rozczarował inwestorów - takie stwierdzenia przewijają się w komentarzach obserwatorów rynku. Euforia zaczęła się już w czwartek na Wall Street, w piątek szał zakupów trwał w Europie. Z kolei piątkowa sesja na nowojorskiej giełdzie - chociaż przyniosła wzrosty - to pokazała jednak, że gracze przed weekendem postanowili nieco opanować emocje. W rezultacie główne indeksy odnotowały tylko skromne zyski. Nie zmienia to faktu, że główne wskaźniki są na poziomach najwyższych od lat.

Zobacz główne indeksy Wall Street z ostatnich czterech lat Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Nie ulega wątpliwości, że rewelacyjne nastroje na nowojorskiej giełdzie to efekt wczorajszej decyzji Fed. Ben Bernanke ogłosił długo oczekiwaną informację o tym, że bank centralny rozpocznie trzecią już rundę programu skupu obligacji, QE3. Zapowiedział, że przeznaczy na to 40 miliardów dolarów miesięcznie. Jeżeli dołożymy do tego środki przeznaczone na trwającą _ operację Twist _, to ich suma sięgnie 85 miliardów dolarów miesięcznie. Te środki, które przynajmniej w teorii mają wspomóc amerykańską gospodarkę w tworzeniu nowych miejsc pracy, co miesiąc będą trafiać na rynek.

I chociaż krytycy takich działań banku centralnego podkreślają, że nie da się ratować gospodarki za pomocą _ drukarek _ produkujących kolejne puste dolary, to na fali optymizmu inwestorzy znaleźli doskonały pretekst do wzmożonych zakupów akcji. Emocje podsyca fakt, że Ben Bernanke nie zapowiedział, ile środków przeznaczy na QE3 i program będzie trwał dopóki sytuacja gospodarcza wyraźnie się nie poprawi.

Powody do większego optymizmu amerykańskim inwestorom dały również w piątek najnowsze publikacje makroekonomiczne. Oceniane wskaźnikiem Uniwersytetu Michigan nastroje konsumentów okazały się lepsze od prognoz. Do tego najnowsze dane pokazały również wzrost sprzedaży detalicznej.

Optymizm wśród inwestorów przekłada się także na wzrosty na rynku surowców, a co za tym idzie - na notowania dużych spółek surowcowych i przemysłowych. Notowane w indeksie Dow Jones koncerny Caterpillar i Alcoa zyskały po ponad 2 procent. Ponad 1 procent zyskał z kolei Exxon Mobil.

Warto zauważyć, że decyzja o skupie obligacji wyraźnie odbiła się również na rynku walutowym. Skoro Ben Bernanke chce znów _ sypać dolarami _, to nic dziwnego, że amerykańska waluta zaczęła tracić na wartości. Kurs eurodolara doszedł w piątek do poziomu 1,31, co oznacza wzrost europejskiej waluty o jeden procent. Dolar stracił również ponad jeden procent wobec złotego.

Inwestorzy kończą więc tydzień w bardzo dobrych nastrojach. Można zaryzykować nawet stwierdzenie, że w ostatnich dniach niepokój graczy o przyszłość programów pomocowych dla gospodarki został rozwiany. Chodzi nie tylko o decyzję Fed. Kilka dni wcześniej niemiecki Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował przepisów, na podstawie których powstał fundusz ESM. To on ma być źródłem ratunku dla pogrążonych w kryzysie państw strefy euro. Można więc spodziewać się, że - pomimo osiągnięcia przez wiele indeksów swoich kilkuletnich szczytów - optymistyczne nastroje na rynkach jeszcze się utrzymają i mamy szansę na kolejne wzrosty.

Czytaj więcej w Money.pl
Słowa Bena Bernanke potrząsnęły Wall Street Zobacz, co powiedział i jak reagowały giełdowe indeksy.
"Fed jest gotowy do działania". Jeżeli... Zobacz, co powiedział szef amerykańskiego banku centralnego Ben Bernanke.
Fed dodrukuje dolary - WIG20 nawet o 15 procent w górę Zobacz, czym może zaskoczyć rynki Ben Bernanke oraz jaki koniec roku na warszawskiej giełdzie prognozują eksperci.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)