Rosnąca liczba bezrobotnych i obawy o dalszą przyszłość banków negatywnie odbiła się na głównych indeksach.
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w w USA w poprzednim tygodniu wyniosła 631 tysięcy. Była ona zbliżona do oczekiwań rynkowych. Inwestorzy zdali sobie jednak sprawę, że suma osób ubiegających się o zasiłek wzrosła już do 6,66 milionów. Jest to najgorszy wynik od 1967 roku.
Nie pomógł rynkom akcji nawet Alan Greenspan, który powiedział, że według niego banki potrzebują jeszcze dużych kapitałów, znacznie większych niż wykazały to stress testy.
Z kolei ostrzeżenie dla Wielkiej Brytanii ze strony Standard and Poors tylko wzmogło obawy inwestorów, że kolejnym krajem może być już USA. Ostatecznie indeks S&P 500 spadł o 1,68 proc., a Dow Jones 1,54 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq stracił 1,89 proc.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl