Technologiczny Nasdaq zyskał ponad jeden procent, a S&P otarł się o ten poziom. Niższą dynamikę zanotował natomiast Dow Jones Industrial, który zakończył sesje na niemal pół procentowym plusie.
Kontynuacja bardzo wyraźnych środowych wzrostów w trakcie wczorajszego handlu była efektem lepszych od oczekiwań danych, jakie napłynęły z amerykańskiej gospodarki. Przed sesją opublikowano cotygodniowy raport o liczbie osób składających w urzędach pracy podania o zasiłek dla bezrobotnych. I okazało się, że w ubiegłym tygodniu takich osób było 472 tysiące, czyli o sześć tysięcy mniej niż przed tygodniem oraz o cztery tysiące mniej niż się spodziewali analitycy.
Ta informacja nie wywołała euforii, ale przynajmniej nie skutkowała odwrotem zainteresowania od akcji. Giełdy wystartowały w okolicach środowego zamknięcia, a inwestorzy oczekiwali na kolejne dane z amerykańskiej gospodarki. A te w większości okazały się lepsze od prognoz.
Szczególnie dotyczy to liczby umów przedwstępnych na zakup nieruchomości na rynku wtórnym. Niespodziewanie ich liczba w sierpniu wzrosła o 5,2 proc., choć analitycy spodziewali się kolejnego spadku o ponad jeden procent. To pierwsza oznaka, że rynek nieruchomości może mieć już za sobą wyraźny spadek widoczny w czerwcu i lipcu, gdy w maju przestały obowiązywać ulgi podatkowe na zakup nieruchomości.
Niższy niż prognozowano odnotowano też spadek wydajności pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem w drugim kwartale. Zamiast obniżenia się jej o 1,9 procent spadek był o 0,1 punktu procentowego niższy. Do tego należy dodać minimalnie wyższy od oczekiwań wzrost liczby zamówień na dobra trwałego użytku, które wzrosły o 0,4 proc. (prognoza: 0,3 procent).
Na sukcesywny wzrost indeksów przez całą sesję większego znaczenia nie miały natomiast minimalnie gorsze od prognoz dane o zamówieniach w przemyśle oraz jednostkowych kosztach pracy.
Przed większym zaangażowaniem w rynek akcji amerykańskich inwestorów powstrzymywały jednak najważniejsze w tym tygodniu dane, które dziś napłyną na rynek - o stopie bezrobocia (w sierpniu miała wzrosnąć z 9,6 do 9,7 procent) oraz poziomie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (ma spaść o 101 tysięcy) w USA.
Kluczowość tych danych polega na tym, że obecnie głównym problemem amerykańskiej gospodarki jest duża liczba osób pozostająca bez pracy. To zaś nie pozwala na wyraźniejsze zwiększenie konsumpcji, która jest głównym motorem napędowym gospodarki za Oceanem.
Spośród informacji ze spółek na czoło wysuwa się zapowiedź przejęcia Burger King Holdings Inc. przez firmę inwestycyjną 3G Capital Management Inc. Wartość transakcji ma wynieść cztery miliardy dolarów, z czego około 2,8 mld dolarów mają wyłożyć banki. Posiadacze akcji tej drugiej co do wielkości sieci oferującej hamburgery mogą być bardzo zadowoleni z takiego obrotu sprawy, bo tylko wczoraj zarobili niemal 25 procent, a w ciągu dwóch dni ponad 40 procent.