Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Olszewski
Krzysztof Olszewski
|
aktualizacja

Bezpieczne ładowanie z UDT

0
Podziel się:

Polska wciąż uczy się elektromobilności. Europa zachodnia jest daleko z przodu, ale stosowane nad Wisłą standardy i pomysły często są podpatrywane i wdrażane przez zachodnie kraje. Jedną z najważniejszych kwestii jest bezpieczeństwo.

Bezpieczne ładowanie z UDT
Standardowa stacja szybkiego ładowania dysponuje mocą 50 kW, a najnowsze konstrukcje posiadają już możliwości sięgające 350 czy nawet 400 kW. Dom jednorodzinny ma przyłącze elektryczne w przedziale od 10 do 15 kW

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

W lipcu zakończył się okres przejściowy dla infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych zapisany w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z prawem wszystkie stacje ładowania, których proces budowy rozpoczął się przed wejściem w życie rozporządzenia ws. wymagań technicznych, musiały zostać dostosowane do wymogów w nim zawartych i zgłoszone do badania UDT w terminie 12 miesięcy. Wiele podmiotów eksploatujących stacje ładowania dostosowało się już do tych wymagań, ale niektóre jeszcze tego nie zrobiły.

W kontekście badań technicznych stacji ładowania pojawiały się opinie o braku uzasadnienia dla takich działań. Uwagi porównujące stacje ładowania do rozbudowanego przedłużacza na szczęście zdarzają się dzisiaj rzadko, jednak świadomość potencjalnych zagrożeń związanych z nieprawidłowym zabezpieczeniem układów elektrycznych stacji czy też z niewłaściwym jej użytkowaniem wciąż nie jest jeszcze pełna.

Żeby zobrazować skalę energii, z jaką mamy do czynienia podczas ładowania, można posłużyć się porównaniem: obecnie standardowa stacja szybkiego ładowania dysponuje mocą 50 kW, a najnowsze konstrukcje posiadają już możliwości sięgające 350 czy nawet 400 kW. Dom jednorodzinny ma przyłącze elektryczne w przedziale od 10 do 15 kW – możemy więc porównać proporcje.

Stacje ładowania znajdują się zazwyczaj w miejscach ogólnodostępnych a korzystają z nich w większości osoby nie posiadające wiedzy technicznej. Energia elektryczna wpływająca do samochodu wielokrotnie przekracza np. tę potrzebną do zasilenia aparatu spawalniczego. Na szczęście wszystkie zabezpieczenia gwarantują, że duża moc jest stale pod kontrolą i nie zagraża ani nam, ani naszemu nowoczesnemu pojazdowi. Problem może pojawić się w momencie, kiedy te zabezpieczenia nie działają poprawnie.

Wyłączając widoczne uszkodzenia obudowy, większość takich awarii nie będzie możliwa do wykrycia przez osobę korzystającą ze stacji. Potrzebne są pomiary, badanie funkcjonalne i przede wszystkim wiedza specjalistyczna. I właśnie tym zajmuje się UDT. Bezpieczeństwo jest absolutnym priorytetem a kontrole obejmują sprawdzenie, czy zabezpieczenia są sprawne i właściwie zamontowane oraz czy funkcjonują zgodnie ze specyfikacją techniczną i odpowiednimi normami.

Co na to statystyki?

Biorąc pod uwagę wciąż wczesny etap rozwoju branży można stwierdzić, że bezpieczeństwo jest traktowane bardzo poważnie. Do tej pory (dane na połowę sierpnia) UDT wykonało 309 badań na stacjach ładowania pojazdów osobowych. Od połowy lipca do połowy sierpnia badań tych było więcej niż przez całą pierwszą połowę roku 2020 r.

W 18 przypadkach wydana została decyzja negatywna, co oznacza, że stacja nie przeszła pozytywnie jednego z obowiązkowych testów. Przyczyny były różne, od najczęstszej, tj. niespełnienia wymagań w zakresie ochrony przeciwporażeniowej, przez brak selektywności zabezpieczeń, brak zabezpieczeń przed najechaniem na stację, aż po nietypowe, takie jak podłączenie jedynie 2 z 3 faz zasilania czy też niestabilne przytwierdzenie stacji do podłoża.

Współpraca z producentami sprzętu do ładowania pojazdów, jak również z jego właścicielami układa się bardzo dobrze. Opinia UDT jako instytucji „trzeciej strony”, niezależnej od dostawcy i odbiorcy urządzeń, jest postrzegana pozytywnie. UDT chce być partnerem i zewnętrzną kontrolą jakości, może też zabezpieczać rynek przed nieuczciwą konkurencją, która chciałaby maksymalizować zyski kosztem standardów bezpieczeństwa.

Struktura organizacyjna UDT oparta na 10 oddziałach terenowych, z przeszkolonymi i odpowiednio wyposażonymi specjalistami w każdym z nich, pozwala na prowadzenie szybkich, efektywnych kosztowo i profesjonalnych badań na terenie całego kraju. Specjalne urządzenia pomiarowe powiązane z adapterami pozwalającymi symulować różnego rodzaju stany połączenia stacji z pojazdem pozwalają bezpiecznie i skutecznie przeprowadzać wymagane przepisami pomiary.

W ramach ustawy o elektromobilności wprowadzono także pojęcie Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych (EIPA).

To miejsce w wirtualnej przestrzeni, w którym znajdują się informacje o wszystkich ogólnodostępnych stacjach ładowania przedstawionych na mapie Polski. Dane zawarte w EIPA dają możliwość sprawdzenia, jaki jest aktualny stan danej stacji, czy jest ona zajęta, czy wolna a także jaka jest cena usługi ładowania w danym miejscu. Rejestr został uruchomiony w styczniu 2019 roku. Mając świadomość, że popularność pojazdów elektrycznych i rozwój infrastruktury ładowania na zachodzie naszego kontynentu są większe niż u nas, za duży sukces należy uznać fakt, że partnerzy z Europy, wzorując się na polskim rozwiązaniu, starają się wdrażać podobne systemy w swoich krajach. Wdrożony przez UDT portal „elektronicznego urzędu”, tj. eUDT , ma pełną funkcjonalność w sprawach związanych z badaniami stacji ładowania. Nie wychodząc z biura, domu, można składać wnioski o badanie, przesyłać dokumentacje techniczne, umawiać się na badania czy dokonywać płatności.

UDT

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)