Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Oktawian Góral
|

Zakaz handlu. Biedronki otwarte w niedzielę? Pracownicy kombinują, jak tylko mogą

40
Podziel się:

Powołując się na działacza "Solidarności", portal Wirtualne Media wskazuje, że w sklepach, które zdecydowały się otworzyć swoje podwoje w niedziele, atmosfera jest kiepska. Ludzie masowo biorą zwolnienia lekarskie albo po prostu składają wypowiedzenia.

Zakaz handlu. Biedronki otwarte w niedzielę? Pracownicy kombinują, jak tylko mogą
Biedronki otwarte w niedzielę to dla pracowników niemały problem (money.pl, Rafał Parczewski)

Handlowy gigant już jakiś czas temu informował, że podpisał umowę z Pocztą Polską, dzięki której będzie mógł otwierać swoje sklepy we wszystkie niedziele, także te niehandlowe. Decyzja ta wywołała ogromne kontrowersje. Po jednej stronie znaleźli się Polacy, którzy mają dość zakazu handlu w ostatni dzień tygodnia, po drugiej pracownicy sklepu i związki zawodowe, którzy zdążyli się już przyzwyczaić do dnia wolnego.

Zobacz także: Zakaz handlu. "Solidarność" chce zmiany prawa

Umowa, którą podpisał państwowy operator pocztowy oraz sieć sklepów pozwala Biedronkom na niczym nieskrępowany niedzielny handel, a poczcie na dotarcie do nowych klientów, którzy będą mogli odbierać przesyłki w większej liczbie punktów. Co na to pracownicy sklepów z owadem w logo? Jak informują Wirtualne Media, zachwyceni nie są.

Związkowiec opowiada

Wirtualne Media dotarły do związkowca, który na co dzień ma kontakt z wieloma szeregowymi pracownikami sieci marketów. W rozmowie z portalem wskazuje, że dla wielu osób informacja o konieczności pracy w niedzielę jest prawdziwą tragedią.

Część z rozmówców domaga się od rządu konkretnych działań, które zaostrzą przepisy i zmuszą sieci handlowe do zamykania sklepów w niedzielę. Pracownicy podkreślają, że po całym tygodniu pracy są przemęczeni i to właśnie niedziela była dla nich dniem prawdziwego wytchnienia.

Rozmówca portalu zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Mianowicie okazuje się, że pracownicy Biedronek, które w ramach testów zostaną otwarte w niedziele, o tym fakcie dowiadują się zaledwie na kilka dni wcześniej. Utrudnia to w znaczącym stopniu znalezienie np. opieki dla dzieci. A jak podkreśla przedstawiciel NSZZ "Solidarność", wielu pracowników to rodzice samotnie wychowujący dzieci.

- Atmosfera wśród pracowników jest po prostu zła. Mam sygnały, że ludzie uciekają na zwolnienia lekarskie, rzucają papierami. Po prostu przeraża ich ta sytuacja, nie chcą pracować w niedzielę. Z nimi nikt tego nie ustalał. Niektórzy z nich mówią wręcz, że czują się jak cytryna wyciśnięta z soku - wskazuje związkowiec, który prosi o anonimowość, w rozmowie z portalem Wirtualne Media.

Dokręcą śrubę?

W tym tygodniu do sejmu trafił projekt grupy posłów, na których czele stoi Jan Śniadek. Poseł Prawa i Sprawiedliwości chce znowelizować ustawę ograniczającą handel w niedziele i święta tak, by ograniczyć stosowanie wyłączeń zakazu.

Zgodnie z założeniami noweli, działać będą mogły tylko te placówki handlowe, w których działalność pocztowa jest przeważająca. Oznacza to odpowiedni wpis do rejestru gospodarki narodowej oraz konieczność utrzymywania 50 proc. przychodu ze sprzedaży przez usługi pocztowe.

Pierwsze próby dokręcenia śruby już są widoczne. Kilka dni temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zakaz handlu jest zgodny z Konstytucją.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(40)
KARO
3 lata temu
Spróbujcie załatwić coś w sobotę lub w niedzielę w jakimś urzędzie lub szpitalu. W weekend nie ma ordynatora badań nie robią... O urzędach nie ma co wspominać tam sie pracuje do 15-ej. I jeszcze maja wyłącznia kiedy nie przyjmują interesantów.
😅🤣😂
3 lata temu
Księżniczki biedronkowe, nie chcą, pracować w niedzielę... A co mają powiedzieć inni ludzie, którzy pracują w weekendy i święta: jak szpitale, domy opieki , policja , strażacy, pracownicy produkcji , straż granicznai wiele innych, I pracują na nocki popołudniówki , ranki. A wam nie chce się iść do pracy nawet na jednązmianę.Tez mamy dzieci, schorowanych rodziców...Wstyd... Przecież macie za to inny dzień wolny więc w czym problem
Niobe
3 lata temu
A wystarczy zrekomoensowac WSZYSTKIM pracuje w nd czy święta np 300% dodatkiem i po problemie.. Ale tu się pańszczyzna marzy, żeby zmusić ludzi do pracy i jeszcze im za to nie zapłacić!!
Halina
3 lata temu
Radziliscie im żeby zmienili pracę, jak się tyranie w nd nie podoba? To zmienili!! BRAVO!!
iko
3 lata temu
Na samym początku pracownicy Biedronek krzyczeli, że wolne niedziele bardzo im doskwierają, ponieważ w sobotę są tłumy, a teraz już narzekają, że będą pracujące niedziele!
...
Następna strona